No i czar trochę prysł. Niestety ten "super zadbany egzemplarz z 2004" roku miał szkodę w marcu 2017. Koszt szkody 1000-1500 EUR. Tyle znalazłem w raporcie VIN.
I co teraz? :?:
i nic...taka szkoda to drobnostka może być, może zderzak i lampa np. wymieniona, w gorzej jakby była szkoda o jedno 0 więcej
za dużo szukacie dziury w całym, to co było naprawiane zawsze można zweryfikować
moja firma dla przykładu sprzedała bardzo dużo różnych modeli hyundaia..w zasadzie to najlepiej mi się hyundai sprzedaje...ale niestety klienci mają zbyt wygórowane oczekiwania do swojego budżetu, chociaż przywożę bardzo dobre egzemplarze to i tak wszyscy porównują do najniższych cen w ogłoszeniach.
A taki klient który szuka okazji , kupuje raporty i "kolekcjonuje" raporty z reguły nie kupuje samochodu, kupuje za to normalny człowiek który szuka dobrego,zadbanego egzemplarza, dla którego wyznacznikiem nie jest cena, a ten pierwszy no cóż.... z reguły i tak kupuje najgorszego syfa, bo miała być perełka lub "okazja"
[ Dodano: 2017-09-12, 21:31 ]Tyle znalazłem w raporcie VIN
To dla innych szukających JM napisz numer vin i dane sprzedającego.
i co jeszcze ? może jaki kolor majtek nosi sprzedający? jakie dane sprzedającego? nie wiesz że jest ochrona danych osobowych?