arek1977
Rozumiem Twój punkt widzenia. Gdybym z takich powodów , że coś może mi a aucie klęknąć, miał nie spać pewnie szukałbym czegoś totalnie najmniej podatnego na awarie (lub taniego w naprawie)- u mnie wtedy byłby to np stary VW-ej na pompie, ale diesel.
Albo przerzucił się na rower :lol:
Wg mnie w przedziale do 100 koła gdy szukałem u konkurencji wnioski są takie, że za te kasę ale w dieslu nie ma auta idealnego. Każda marka dziś ma jakieś problemy - Hyundai na tle wielu ma na razie raczej drobiazgi. Jak sie poczyta fora niektórych "uznanych "u nas marek to o skrzypiących fotelach nikt nie pisze bo problemy są dużo poważniejsze ;-)
Nie da sie ukryć ze wolnossąca benzyna to zdecydowana recepta na spokój w eksploatacji, ale jak sie takiej nie chce trzeba sie godzić z ryzykiem. Byle nie płakać wtedy :mrgreen:
Ale każdy ma swoje problemy z autem. Jeden większe drugi mniejsze, trzeci szczęściarz w ogóle. Ale fakt, że gdyby mi coś skrzypiało krew by nie zalewała.
Mając świadomość tego co oferują inny ja z furacza jestem zadowolony. Byle tak dalej.
Jeśli tylko serwis będzie stawał na wysokości zadania i ta ich gwarancja nie stanie sie wydmuszką to jak nawet od czasu do czasu jakiś drobiazg sie pojawi (byle nie za często) i zostanie naprawiony bez marudzenia, się przeżyje.
To samochód, rzecz dośc skomplikowana, coraz częściej robiona zgodnie ze założeniami "spisku żarówkowego" także na totalnie bezproblemową eksploatację przez wiele lat nie liczę - po co sie łudzić
Pozdro