W sprawie uszkodzonego katalizatora.
Auto jak w profilu. Kupione używane rok temu z nalotem 67 tys. km. Obecnie 78 tys. km
Zajrzałem przez sondę lambda do katalizatora.
Na części powierzchni uszkodzenia i ubytki. To chyba te nadtopienia.
Brak poboru oleju, ostatnia wymiana w maju 2025, ok 7 tys km temu. Ubyło trochę poniżej środka zakresu na bagnecie, ale mam delikatny wyciek przy korku spustowym oleju i przy czujniku poziomu oleju. W najbliższym czasie będzie olej wymieniany, to zrobię wymianę uszczelki korka i uszczelki czujnika.
Zaglądałem do dwóch cylindrów, bez rys.
Na tłokach i zaworach dolotowych trochę nagaru.
Kupiłem w Kateko wkład metalowy RFC Euro 6 wspawany do obudowy. Po montażu odeślę im moją obudowę z uszkodzonym wkładem i dostanę zwrot kaucji.
U innego człowieka z grupy na fb, też rocznik 2017, przebieg 100 tys km jeszcze większe ubytki w katalizatorze i pobór oleju od 80 tys km.
Zastanawiam się, co po wymianie kata moge zrobić na przyszłość oprócz częstszej wymiany oleju i ewentualnie nie zamulania, aczkolwiek jeżdżę chyba normalnie. Na zimnym silniku spokojnie do 2,5 tys. obrotów, później bardziej do 3 tys. obrotów a jak trzeba to wyżej. Na szybkich trasach trzymam minimum 3 tys. obrotów, bo poniżej to ma za mało momentu obrotowego.
Sprawdzę jeszcze przez OBD, jaką mam temperaturę spalania aczkolwiek czujnik EGT jest za katalizatorem.
Jakiego interfejsu OBD używacie?