Witam,
Kupiłem 2 miesiące temu Hyundaia Sonate II 2.0 z instalacją gazową. Jak zapewniał sprzedawca autko pali na gazie 12 litrów na benzynie ok 8. Zrobiłem drobne wyliczenia, aby sprawdzić, jaki jest faktyczny zysk z jazdy na gazie.
Gaz zatankowałem za 50 zł (18 litrów). Za 50 zł przejechałem od pustego do pustego zbiornika 150 km.
50 (zł) /150 (km) = 0,33. A więc koszt przejechania 1 km = 0,33 gr. Spalanie wg sprzedawcy również się potwierdza na poziomie 12 litrów (oczywiście wcześniej od dnia zakupu również było to w okolicach 12 litrów).
Następnie sprawdziłem ile jestem wstanie przejechać na samej benzynie. Na pustym baku zatankowałem za 80 zł (14 litrów). Za 80 zł przejechałem 170 km (wskazówka wróciła do położenia sprzed tankowania. U mnie nie pali się kontrolka rezerwy więc wolałem bardziej nie ryzykować, ale wskaźnik był maksymalnie na dnie.)
80 (zł) / 170 (km) = 0,47. Czyli koszt przejechania jednego kilometra = 0,47 gr.
Ok, wychodzi, że jest taniej o całe 0,14 gr. na kilometrze. Jednak, ja tankując baniak gazu robie na nim średnio 400 km i co te 400 km dotankowuje benzynę za 50 zł (bo jak wiadomo na samym gazie auto nie jeździ i wypalam benzyne do końca, bo auto musi też na niej pracować)
Więc robiąc wyliczenia. Koszt przejechania na samej benzynie 400 km:
0,47 x 400 = 188 zł.
Koszt przejechania 400 km na gazie + benzyna:
0,33 x 400 = 132 zł + 50 zł benzyna na rozruch = 182 zł.
Oczywiście biorą pod uwagę, że jak wypalę gaz to jeszcze zostaje mi benzyny na około 100 km. Czyli biorąc pod uwagę, że Sonata spala 8 litrów benzyny jest to zysk 45 zł (5,70 zł x 8 litrów).
W takim układzie koszt przejechania 400 km moim samochodem na samej benzynie jest droższy tylko o 50 zł względem benzyna + gaz. Biorąc również pod uwagę ostatnie prognozy i zapowiedzi rządu, iż gaz pójdzie znacznie w góre, granica ta już całkiem będzie się zacierać.
Pytanie: Czy moje wyliczenia są poprawne ? Czy też nie wziąłem pod uwagę jakiegoś czynnika ?
50 zł różnicy to dużo i nie dużo, ale biorąc pod uwagę, że auto ma zupełnie inną dynamikę jazdy na benzynie i jednak do tego zostało zaprojektowane, stwierdzam, że te 50 zł różnicy nie jest warte zabawy w jazde na gazie. Biorę też pod uwagę, iż pomiar nie jest dokładny (tylko na oko), ale daje do myślenia.
Czy ktoś mógłby porobić podobne wyliczenia ?
Pozdrawiam