Autor Wątek: [Santa Fe SM] Oleje  (Przeczytany 73069 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline wtom

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 365
[Santa Fe SM] Oleje
« Odpowiedź #105 dnia: 20 Marzec 2017, 11:41:14 »
tak

Offline Piotrek79

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 995
[Santa Fe SM] Oleje
« Odpowiedź #106 dnia: 20 Marzec 2017, 12:06:26 »
Tylko według opisu na aukcji jest to półsyntetyk.

Offline weuek

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 1096
[Santa Fe SM] Oleje
« Odpowiedź #107 dnia: 20 Marzec 2017, 12:51:00 »
Bo opis jest rzetelny, co rzadko się zdarza.

Ile konkretnie ma ropy, to się nie dowiesz, bo millers tego już od dawna nie publikują w dokumentacji. Dlatego nie kupuję od nich "kota w butelce". Niestety, takie podejście się rozszerza na innych producentów.

Offline wtom

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 365
[Santa Fe SM] Oleje
« Odpowiedź #108 dnia: 20 Marzec 2017, 12:58:18 »
latami jeździłem na LM -ach, większość to HC ale jakością biją większość olejów. silnik po 300tys błyszczał w środku  :-P
teraz ujeżdżam Gulfy syntetyki, jakość i ceny mają b. dobre (za 5l 5W20 klasy SN płacę 120zł)

Offline Piotrek79

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 995
[Santa Fe SM] Oleje
« Odpowiedź #109 dnia: 20 Marzec 2017, 13:20:59 »

Offline wtom

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 365
[Santa Fe SM] Oleje
« Odpowiedź #110 dnia: 20 Marzec 2017, 13:44:22 »
też dobry
http://www.ravenol.de/en/company/history.html

zasady:
- olej musi spełniać specyfikację
- z karty charakterystyki widać jakie ma parametry i z jakiej bazy jest robiony
- wymieniasz regularnie
- kupujesz z pewnego źródła
 
reszta to jak z polityką  :mrgreen: ciężko przekonać do swoich racji  :-P

jeżeli interesuje Ciebie cena:
z cenowo dobrych i jakościowo pewnych to Meguin (rozlewany przez LM) lub GULF, oleje Chevrona itd.

Offline Piotrek79

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 995
[Santa Fe SM] Oleje
« Odpowiedź #111 dnia: 20 Marzec 2017, 13:55:51 »
Ok dzięki.
Do wymiany mam jeszcze trochę więc jeszcze się zastanowię :)

Offline volcan

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 540
    • http://www.prace-geologiczne.pl
[Santa Fe SM] Oleje
« Odpowiedź #112 dnia: 21 Marzec 2017, 06:52:41 »
Mam w tym momencie około 240 tysięcy przebiegu, od zakupu (czyli od około 130 tysięcy km) zalewam silnik olejem 10W40 - najpierw był to Castrol, potem LiquiMoly. Olej wymieniam zawsze co ok. 10 tysięcy km - czasem ciut wcześniej, najdłużej przejeździłem około 12 tysięcy km między wymianami. Przed ostatnią wymianą oleju dodałem Militec-1, po około 4 tysiącach km zmieniłem olej - tym razem na LM 10W40 Leichtlauf MoS2 i po około 200 km dodałem dawkę "przypominającą" Militec-u (połowę normalnej dawki).

Skąd pomysł na dodanie Militec-u? Po pierwsze - "przetestował" ten środek na swoim samochodzie teść (Land Rover Freelander) i nie było żadnych negatywnych skutków - jedynym zauważalnym było zmniejszenie głośności pracy jednostki napędowej (a auto dość młode, przebieg niecałe 100 tysięcy km, więc nie było mowy o wyciszeniu "wytłuczonej" jednostki). Po drugie - jak już dodatek ten wzbudził moje zainteresowanie, zacząłem szukać opinii i znalazłem ją znacznie bliżej, niż się spodziewałem. Mój dobry znajomy, który jest mechanikiem specjalizującym się w silnikach i skrzyniach biegów doradził mi zalanie Militec-u, do tego jako przykład podał swoje samochody, w tym dość intensywnie używaną w ciężkim terenie "zabawkę" do topienia w błocie po lusterka. Wiadomo, że w takich warunkach terenowych często przez odpowietrzenia itp. dostaje się do mechanizmów woda, błoto itp. Jak stwierdził - po otworzeniu pokryw i usunięciu zanieczyszczeń wyraźnie czuć, że powierzchnie robocze są nadal śliskie - więc Militec nadal je chroni - mimo totalnej utraty parametrów przez olej wymieszany z wodą. Jeśli chodzi o mity związane z tym, że zalanie Militec-u = brak możliwości naprawy silnika, bo "narzędzia nie biorą" - wszystko da się zmyć, narzędzia jednak "biorą" metal - da się zrobić szlif, da się zrobić honowanie - kwestia odpowiedniego wyczyszczenia obrabianych powierzchni.

Jeśli chodzi o efekty po dodaniu Militec-a do oleju: po pierwsze wyraźnie lżej odpala silnik - nie odpalał źle, ale czuć wyraźnie, że rozrusznik ma lżejszą pracę. Po drugie - to już subiektywne - chyba silnik pracuje ciut ciszej. Silnik jest czysty, nigdzie nie zebrały się żadne "gluty" z Militec-u (zresztą to nie jest żaden motodoktor itp. syf do "podratowania" silnika przed nieuczciwą sprzedażą). Akurat to można było łatwo sprawdzić - auto było u kolegi (padł czwarty wtryskiwacz - wcześniej miałem regenerowane trzy, poprzedni warsztat stwierdził, że czwarty jest idealny - a silnik dalej nie pracował idealnie równo - po niespełna roku wtryskiwacz całkowicie się poddał). W momencie, gdy auto czekało na wtryskiwacz, przy okazji wymiany rozrządu, aplikacji płukanki i zalania nowym olejem itp. było trochę czasu i wyjechała z auta miska olejowa, pokrywa zaworów, nawet pobawiliśmy się endoskopem i nigdzie nie było widać żadnego osadu itp.

Żeby nie było - kolega nie jest absolutnie dystrybutorem tego środka, nie sprzedaje go, nawet sam nie dolał, bo miałem swój zapas w domu i zalał olej nie pod samą kreskę max, żeby jeszcze zmieściło się troszkę Militec-u - po prostu poradził mi go jako coś sprawdzonego na swoich autach.

Offline thomas2135

  • HKP
  • **
  • Wiadomości: 11
[Santa Fe SM] Oleje
« Odpowiedź #113 dnia: 12 Kwiecień 2017, 22:57:18 »
Ja swojego zaleję takim olejem. http://www.kolegaberlin.pl/product-pol-1138-Mobil-Super-3000-XE-5W30-5L-niemiecki.html

Dobry wybór czy jest jeszcze jakiś leszy Mobil?

Offline kosmos2011

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 8169
[Santa Fe SM] Oleje
« Odpowiedź #114 dnia: 13 Kwiecień 2017, 18:20:29 »
Tak jest lepszy i nazywa się Mobil 1.

Offline art2310

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 32
[Santa Fe SM] Oleje
« Odpowiedź #115 dnia: 02 Czerwiec 2017, 17:53:29 »
A co powiecie na temat VALVOLINE MaxLife SYNTHETIC 5W40 do Santka 2,0 Crdi z przebiegiem 240.000 km do tego dodatek Motor-Life?Motor Life to to samo co Militec-1.Leje to do wszystkich samochodów od 20 lat.Teraz silnik jest zalany jakimś Mobilem 5w30 i lekko słychać popychacze na zimnym silniku ale o tym pisałem w innym temacie. :?:

Offline Lechoniewicz

  • HKP
  • **
  • Wiadomości: 20
[Santa Fe SM] Oleje
« Odpowiedź #116 dnia: 10 Wrzesień 2017, 12:16:51 »
Witam. Takie pytanie trochę z innej beczki. Pacjent - S'fe '04 2.0crdi 125KM 430 tys przebiegu. po kupnie zalałem mu 10w40, niedługo szykuje sie wymiana i zastanawiam się czy jest sens przechodzić na 5w40 czy zostać przy tym co zalałem? Oleju nie bierze, wycieków brak, turbo się lekko poci, jednakże po nowym roku idzie do regeneracji

Offline Piotrek79

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 995
[Santa Fe SM] Oleje
« Odpowiedź #117 dnia: 10 Wrzesień 2017, 12:37:15 »
Ja w swoim Tucsonie 2.0 crdi 113km przebieg(kto to może wiedzieć 😀)
pierwsza wymianę miałem na 5w40 valvolain. Na 10 000 nie dolewam nic, nie ma potrzeby.
Teraz robiłem wymianę i wlałem Ravenola 0w40.
Masz popychacze hydrauliczne więc jak nie bierze to lej jak najlepsze oleje.
Nie ma sensu katować silnika.

Offline karino13

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 108
Olej do silnikow zasilanych gazem LPG
« Odpowiedź #118 dnia: 27 Listopad 2017, 18:25:43 »
Czesc...ciekawi mnie jakiego oleju uzywacie do aut z instalacja LPG i jakie sa wasze z tym doswiadczenia?? Ja mam Total Quarz 9000 i spala mi 600 ml na 1000km niestety ,moze zmiana na inny olej zmniejszy apetyt mojego silnika.

Offline ferudin

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 89
[Santa Fe SM] Oleje
« Odpowiedź #119 dnia: 28 Listopad 2017, 07:42:11 »
Ja leje Valvoline MaxLife 10W40 i od wymiany do wymiany nie bierze nic oleju. Przebieg 216tyś km.