Czytam, i to ze zrozumieniem. Bo wiem co czytam bo z zawodu jestem mechanikiem ale nie pracującym w zawodzie (takie życie)
Dobra, gdzie Ci tak powiedziano ? W serwisie? To omijaj ten serwis szerokim łukiem. Chciano Cię zbyć żebyś już tam nie przyjeżdżał za robotę skasowano a teraz jeździsz i reklamujesz więc jesteś typowym upierdliwcem, którego trzeba się pozbyć. Wbrew pozorom prędzej pomoże ci Pan Janek z Koziej Wólki niż Autoryzowany serwis. Dlaczego? Co nieco wiem o serwisach. Kuknij na mój wpis o czujniku. Dlaczego nie pojechałem do serwisu? Właśnie dlatego ze wiem co tam się wyprawia i jak klienta traktują. Kolega mechanik wiele razy opowiadał i o autach które trafiały po serwisach i o diagnozach serwisantów. Osobiście miałem do czynienia z serwisem już na samym początku jeszcze na gwarancji kiedy pojechałem z reklamacją bo coś stukało w silniku. Szukali szukali i znaleźli poduszkę pod skrzynią biegów, ale stwierdzili że nie nadaje się do wymiany w ramach reklamacji. Podczas jazdy próbnej kiedy chciałem "pokazać" jaki to stuk wydobywa się spod maski tzw SERWISANT stwierdził że przesadzam bo PRZESZKADZA MI STUKAJĄCY SILNIK PODCZAS GDY NIE PRZESZKADZA MI STUKAJĄCY DŁUGOPIS ZNAJDUJĄCY SIĘ W SCHOWKU Też powinienem zapytać na forum o to?

Dalej, złożyłem skargę do centrali odesłano mnie do innego serwisu gdzie stwierdzono że poduszka jest wadliwa bo po włożeniu jej do innego auta w tym aucie pojawiły się takie stuki. Wymieniono ją ale po ok. roku problem powrócił ale już odpuściłem sobie z serwisami. Po kilku latach podczas wymiany rozrządu wyszło na jaw co było przyczyną stuków. Prawdopodobnie podczas montażu klimy w nowym aucie nie dokręcono dwóch śrub. Dobrze że silnik nie zostawiłem na asfalcie choć same śruby nieco się zapiekły dlatego dobrze trzymały. Podsumowując, serwis i serwisanci mają nas głęboko... Oczywiście nie wrzucam wszystkich do jednego wora ale ja miałem okazję poznać 2 serwisy i tzw fachowców. Jedynie co ma serwis czego nie posiada Pan Janek to oprzyrządowanie to jest fakt ale z umiejętnościami serwisantów to już nie wygląda tak różowo. Standardowe wymiany i przeglądy ale co ponad to to już ich przerasta.
Wracając do Twojego nieszczęsnego problemu. Słowem pisanym nie przekażesz mi jak to piszczy. Ja potrafię odróżnić pisk paska od hałasujących łożysk. Załóżmy że jednak to pasek. 99% przypadków to ślizganie się paska wynikające z jego luzu. To zbyt oczywiste, ale zapytam, pewny jesteś że są dobrze naciągnięte ( nie pisz mi że w serwisie ci powiedziano... ) sam sprawdzałeś? Dalej. Problem jest teraz w okresie zimowym czy dłuższy czas? Piski są cały czas czy np tylko podczas odpalenia przez kilka minut, na pocieszenie powiem Ci że ja tak teraz mam, choć pasek jest jednak nieco luźny, za zimno żebym się tym zajął

Zimą jednak pojawiają się pewne rzeczy które później się tracą. Mam tak z piszczeniem skrzyni biegów, jak się auto rozgrzeje wszystko mija, latem w ogóle nie ma problemów z piskami. We własnym zakresie możesz jeszcze spróbować wyczyścić koła pasowe jak też sam pasek. Niewykluczone że pseudo mechanik mógł mieć zapaćkane ręce olejem czy smarem i masz tego efekt. Nie mam pewności że na pewno ale gdybam. Weź czystą szmatke i przejedź po pasku (od spodu) i zobacz co tam znajdziesz. Opisz szerzej problem może coś podpowiem.