Witam,
Wymieniłem w końcu rozrząd (łańcuch, ślizgi, napinacz, uszczelnienia). Przebieg po jakim wykonałem wymianę to 138 kkm.
Po wyjęciu rozrządu okazało się, że łańcuch nie wyciągnął się w stosunku do nowego a rozrząd jest w idealnym stanie.
Na kilka spraw chciałbym zwrócić uwagę:
- nowy zestaw rozrządu zachowuje się tak samo przy obracaniu wałem jak stary zestaw tj. co jakiś czas łańcuch między wałkami rozrządu robi się luźny.
Taki luzujący się łańcuch nie oznacza więc zużycia rozrządu. Po prostu ten silnik tak ma. Stąd też wynika (moim zdaniem) charakterystyczne "terkotanie" przy 2,5-3tys. obrotów.
- olej na jakim auto jeździ to 5w40 Shell Helix ultra regularnie zmieniany. Pilnowaliśmy zawsze jego górnego stanu. Silnik w środku czysty, luzy zaworów - wszystko idealnie.
- przy zmianie rozrządu trzeba bardzo uważać na pokrywę rozrządu aby jej nie połamać. Trzeba delikatnie i bardzo powoli cienkim nożem przecinać uszczelnienie.
- po zamontowaniu pokrywy z nowym uszczelniaczem (użyłem Dirko) dobrze jest zostawić auto na noc i płyny zalać następnego dnia.
- czy da się stwierdzić, że łańcuch się rozciągnął bez rozbierania? Myślę, że po zdjęciu pokrywy zaworów można próbować mierzyć suwmiarką dostępną długość łańcucha między wałkami rozrządu i porównać z nowym.
Jak już rozebrałem to zadecydowałem, że wymienię wszystkie części, ale w naszym przypadku wymiana rozrządu nie była konieczna. Oryginalny rozrząd wytrzymał by kolejne 100kkm. Koszt jaki poniosłem to koszt części ok. 1kzł. Rozrząd wymieniłem sam - zajęło mi to jeden dzień i ze dwie godziny z następnego dnia. Różnic żadnych nie zaobserwowałem, może tylko to, że silnik odrobinę ciszej pracuje.