Forum > Tucson JM
Dziwne terkotanie czy to dyferencjał ?
Piotrek23:
lukasgo czyli w twoim przypadku wymiana sprzegła nie pomogła na ten terkot? :/ troche mnie to zmartwiło bo miałem nadzieje że tylko ta wymiana mnie czeka.
lukasgo:
Piotrek23, tak, jak napisałem we wcześniejszym poście, wymiana sprzęgła tylko wyciszyła dźwięk. W nadchodzącym tygodniu znów uderzam do ASO i będziemy dalej działać w tej sprawie.
EDIT Jestem właśnie po rozmowie z ASO i jedynym rozwiązaniem, jakie im w tej chwili przychodzi na myśl to demontaż i rozebranie skrzyni biegów i jej ponowny montaż, w celu zlikwidowania ewentualnych luzów. Serwis obiecał skonsultować problem z innymi ASO. Jeśli będą pewni, że to ostatecznie rozwiąże problem to zawożę autko.
Czekam na Wasze relacje w "boju z terkotaniem" :]
stan;, w jaki sposób sprawdziłeś luzy na reduktorze?
stefan811:
Witaj Chewbacca,
fajnie, że uporałeś się z tym terkotaniem.
Tak jak napisałeś to sprzęgło musiało zostać źle dobrane do naszej bryczki, bo zbyt często pojawia się ten problem. Oby teraz zbyt szybko nie wystapiła kolejna usterka.
Pozdrawiam serdecznie
Chewbacca:
Witam Kolegów i Koleżanki ...jeśli czytają.
Otóż, jesteśmy znów w "czarnej dupie"
Jeszcze trzy dni temu pisałem, że jestem po wymianie sprzegąła z dociskiem i ogólnie, że jest gitara ;-)
NIE JEST :evil: !!
Moja euforia i poziom endorfin po wyjechaniu z warsztatu przyćmił całą moja percepcję.
Wczoraj, przejeżdżając wąski 200 metrowy przesmyk między domami z otwartym oknem stwierdzam, ze terkocze nadal, co prawda o 80% mniej ale terkocze i przyczyna tkwi gdzieś indziej.
Dzis, wyjeżdżam na urlop. Wracam około 15-16 sierpnia i przejadę 2000 km i zobaczymy czy odgłos się nasili, czy utrzyma sie na obecnym poziomie. Zwracam sie tu głównie do Tych forumowiczów w których wlałem tyle nadziei, że wystarczy wymienić sprzęgło i OK.
Sugeruję, aby wstrzymali sie z rozbieraniem samochodu do mojego powrotu kiedy będę mógł powiedzieć coś więcej.
Odniosę się do kilku wypowiedzi.
Do Piotrka 23: Dokładnie ten sam dźwięk. Dzięki za filmik.
Do Łukasza : Piszesz, ze wymieniłeś sprzęgło i terkocze dalej....na wymontowanym sprzegle również nie znalezłeś śladów zużycia, więc jak już czytałes, podzielam Twoje doświadczenia. Zaczynam się skłanić ku mechanizmowi różnicowemu, ale tej części która napędza przód, z której wychodzą półosie. Tyłu bym w to nie mieszał (na razie). Któregos razu miałem możliwość słyszeć podobny łomot (terkot ;-) ) w Fiacie Ducato a ten jak wiadomo napędu na 4 koła nie ma.
Koszt remontu podobnie jak u Ciebie -1000 zeta, a skrzynia bez luzów na wałku jak przed tak i po złożeniu.
Twoje kombinowanie przy łożyskach trzyma sie kupy :lol: Nowa tarcza i docisk niweluja częćś luzu ale on dalej jest i drgania które są tam wytwarzane rozchwiewają sprężyny i wieloklin tarczy powodując z czasem nasilenie nieprzyjemnego dźwięku.
Ciągnę ten wątek, bo jest on intrygujący i muszę dodac, że to wszystko zaczyna mi sie wiązac w całosć. Zauważyłem...jeszce przed remontem , że kiedy poruszam się ze stała predkością np. 120 km/h na tzw lekkim gazie, samochód zaczyna wpadać w tzw cwał, inaczej, lekko szarpie jakby ktoś stale manipulował pedałem gazu. Kiedy zwolnię do 110, bądź przyspieszę do 140 problem sie traci. Co ciekawe...po redukcji ten problem się objawia podobnie ,ale przy stałej prędkości np 95km. Brałem to na karb luzu na przegubach bądź krzyżaków( choć krzyżaki bez spiętego napedu nie pracują). Ciekawy jestem czy ktoś równie ma taki objaw, ale wcześniej go nie wyartykułował bądź nie zauważył.
Do Stana: Ciekawy jestem Twoich doświadczeń z wymiana reduktora który to namierzyłeś w CZestochowie... :-P tak na marginesie, też się do niego przymierzałem, ale mnie ubiegłeś :-D
No cóż, rozpisałem się :lol: Dziś wyjeżdżam i mam wszystko głęboko. Będę z Wami w kontakcie i czekam na Wasze przemyślenia.
Pozdrawiam i niech MOC BĘDZIE Z WAMI :mrgreen:
lukasgo:
Chewbacca, dzięki za info. Już bym napierał, by ASO jednak demontowało skrzynie, a z twojego opisu wynika, że problem leży gdzie indziej.
Pisałem już, że pierwotna diagnoza wykazała luzy w mechanizmie różnicowym. Dzisiaj dokopałem się do tamtej ekspertyzy --> wtedy ASO wskazało dwa łożyska utrzymujące we właściwej pozycji wałki napędzające przednie półosie... Sama cześć kosztuje około 60zł sztuka, nie wiem, jak z wymianą tych elementów. Chyba pójdę w tym kierunku --> wolę rozbierać swój reduktor niż kupować używkę z deklarowanym przebiegiem.
Co do drgań - mam tylko przy 120 - bije po kierownicy, jak gdybym miał niewyważone koła. Swego czasu miałem buczenie przy około 2200 rpm na każdym biegu, które niosło się po budzie samochodu, ale wymiana poduszek silnika i skrzyni i tulei kołyski pomogła.
Nawigacja
[#] Następna strona