Forum > i20

3 i 7 lat z i20 - małe podsumowanie

<< < (4/12) > >>

areksz1977:
De_assis zaprawki zrobili jam α, nie chciałem tylko malować całych drzwi.
Kolon I20 wzorem nawet w swojej klasie nie jest, ale każdy wie też ile auto kosztowało i w tej cenie nic lepszego kupić się  nie dało. I20 ma wiele wad współczesnej motoryzacji (zawieszenie, lakier), .a jednak też wpadki -rdza przy klamkach i wentylacja no i sprzęgło też za wcześnie pada. Z drugiej strony ma sporo plusów jak silnik i w sumie bezawaryjność oraz wygląd. Prawda jest też taka że jest to nowa konstrukcja i obecne egzemplarze pewnie wielu wad naszych roczników nie mają. szału nie ma ale jakbym miał teraz coś w tej klasie kupić to co najwyżej jeszcze Rio wchodziło by w rachubę, czyli i tak "ta sama rzeka".

Zbyszek:

--- Cytat: "areksz1977" ---szału nie ma ale jakbym miał teraz coś w tej klasie kupić to co najwyżej jeszcze Rio wchodziło by w rachubę, czyli i tak "ta sama rzeka".
--- Koniec cytatu ---


Mam nosa, że ten nowy i20 po lifcie pozbawiony będzie tych wszystkich wad. Tak to z reguły bywa.
Swoją drogą mając na myśli klamki to zastanawiam się czemu nie użyli konstrukcji takiej jak jest u mnie w Accencie... na oko wyglądają podobnie ale w i20 odciągamy cały element klamki czyli tą część przylegającą do lakieru również stąd bierze się problem. U mnie ta część klamki gdzie jest zamek jest stała a dopiero pozostała jej część jest odciągana więc NIE MA możliwości w jakikolwiek sposób uszkodzenia lakieru a rozwiązanie wprowadzili ciut wcześniej niż powstał i20 bo w 2006r.
Bedąc na ostatnim zlocie ogólnopolskim oglądałem szczegółowo pod tym kątem i20 naszej klubowiczki psyche i powiem Wam, że niczego niepokojącego nie zauważyłem a auto jest z 2009r. i nic przy klamkach nie było robione.

de_assis:

--- Cytat: "Zbyszek" ---Bedąc na ostatnim zlocie ogólnopolskim oglądałem szczegółowo pod tym kątem i20 naszej klubowiczki psyche i powiem Wam, że niczego niepokojącego nie zauważyłem a auto jest z 2009r. i nic przy klamkach nie było robione.
--- Koniec cytatu ---


Nie obraź się Zbyszku, ale nie wierze, ze występuje egzemplarz, aż z 2009 roku i że nie ma problemu z klamkami. No chyba, że klamki sa w kolorze nadwozia to nie wiem, bo moje sa czarne a jak tutaj wszyscy pisali o problemach to nikt nie wyszczegolnial jaki ma kolor klamek.
Nie wierze tez ze nas w konia robisz naturalnie, ale rozne problemy sie przewijaly przez to forum, jedni mieli stuki w desce, inni rdzewiejaca tylna klape ale kazdy mial chyba zrysowane drzwi klamkami.

Zbyszek:

--- Cytat: "de_assis" ---nie wierze, ze występuje egzemplarz, aż z 2009 roku i że nie ma problemu z klamkami. No chyba, że klamki sa w kolorze nadwozia to nie wiem, bo moje sa czarne a jak tutaj wszyscy pisali o problemach to nikt nie wyszczegolnial jaki ma kolor klamek.
--- Koniec cytatu ---

Z tego co pamiętam klamki NIE BYŁY w kolorze nadwozia.


--- Cytat: "de_assis" ---Nie wierze tez ze nas w konia robisz naturalnie
--- Koniec cytatu ---

Ja również nie więc najlepiej jesli w tej sprawie skontaktujesz się z użytkowniczką psyche : http://www.hyundaiklub.pl/profile.php?mode=viewprofile&u=133

psyche:
Czuję się wywołana do tablicy...;) Już miałam i tak wziąć udział w dyskusji, Zbyszek mnie pospieszył. I prawdę pisał :)
Jak tylko znajdę chwilę w ciągu dnia, to zrobię zdjęcia moim klamkom. Nie są w kolorze nadwozia i nic się wokół nich nie dzieje - słowo.
Z pozostałych wad istotnie narzekam na wentylację, jest dramatyczna, zaparowane szyby mimo włączonej klimy, czas nagrzewania wnętrza także mógłby być krótszy.

Mam jeden problem, dotyczący pokrętła kierunku nawiewu. Zacina się i nie chce pracować na skrajnych pozycjach, a tych akurat używam najczęściej. Niestety, ponieważ już jest po gwarancji, po prostu przestanę używać nawiewu na ludzika ;p Przez 3 lata naprawiałam to z 5 razy w serwisie, nawet wymienili cały ten element, ale to kompletnie nic nie dało. Najwyraźniej nie umiem tego używać :D

Poza tym z autka jestem zadowolona, wiedziałam, że kupuję tanie auto i jak na tę cenę jest ok. Jeździ bezawaryjnie (dobra, zrobię wreszcie opis, jak mi wymieniali silnik, obiecuję... życie mnie dopadło i dopiero odpuszcza :/) i w sumie o to chodzi :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej