Forum > i20
3 i 7 lat z i20 - małe podsumowanie
de_assis:
--- Cytat: "djpit" ---nie trzeba wciskać w podłogę żeby to poczuć, wystarczy ruszać z miejsca, efekt trwa przez kilkaset metrów
Tak tylko na zimnym
--- Koniec cytatu ---
Dokladnie tak.
Nie wiem czy tylko w zimie, w chlodniejsze dni rowniez. TURBODZIURA to jest wlasnie to :D
Zbyszek:
Ja u siebie w Accencie z silnikiem 1.4 benzyna mam podobny objaw, tzn.: Jeśli na zimnym silniku ruszę bardzo delikatnie a następnie wrzucę bieg drugi to wystąpi coś co może przypominać opisywaną przez Was tzw. "turbodziurę" choć turbo oczywiście nie mam ale wyłącznie na dwójce i pod warunkiem, że jedynka dojdzie do max 2000 rpm. Jeśli poczekam na postoju ok. minuty przy włączonym silniku lub pociągnę jedynką po ruszeniu do 3500 rpm. (więcej nie potrzeba) to później wszystko jest w najlepszym porządku i po wrzuceniu dwójki braku mocy nie odczuwam. Nie wiem czy to nie taki urok dzisiejszych konstrukcji silników 1.2 i 1.4 bo poza tą małą "niedogodnością" silnik chodzi lepiej niż zadowalająco. Co ciekawe silniki 1.4 w i20 (G4FA, 1396ccm, 66kW) nie są identyczne z tymi występującymi w Accentach (G4EE, 1399ccm, 71kW). Mój ma trochę większą moc. Widzę, że w i20 objaw występuje jak dotąd w silnikach 1.2 (G4LA, 1248ccm, 57kW). Ciekawe co napiszą użytkownicy 1.4 w i20...
Kolon:
Gdy czytam te posty mam wrażenie że i20 to delikatnie mówiąc dziad. Oczywiście nie mogę się nie zgodzić z ww. uwagami (szczególnie o sprzęgle) jednakże trzeba pamiętać o tym że to autko klasy B czyli auta małe i stosunkowo tanie, czyli wiadomo że producent jechał po kosztach i zawsze w tej klasie się znajdą niedoróbki czy to w hyundaiu czy toyocie czy vw.
Co do szyb i lakieru to dziś standard że rysują się od wiatru. Mój wujek kupił Honde jazz 4 lata temu i też ma te problemy (a nawet większe). Wina ekologicznych lakierów które się łatwo rysują. Chcesz auto które się nie rysuje kup stare albo produkcje chińską tam stosują te nieekologiczne bo taniej. A szyby to nie od dziś problem wielu modeli, trochę przy szybach pracowałem to zdaje sobie sprawę jak łatwo je porysować a sądząc po kierunku w którym idzie motoryzacja to będą coraz bardziej liche :P
Skrzypienie, każde auto z plastikami będzie skrzypieć a już w szczególności ta klasa. Mój na szczęście skrzypi tylko na dużych dziurach ( oczywiście producent też nie zakłada że jego auto będzie jeździć po drogach tak cudownych jak mamy w Polsce).
Turbodziura to dziś chyba standard, ja mam, kia ceed 1.6 (2012) mojej mamy też ma, ix20 1.4 (2011) kuzyna to samo, zastanawiam się czy to nie jest czasem wina konfiguracji silników kia/hyundai.
Radio też wymieniałem i głośniki bo rzeczywiście oryginalne jest straszne (i te papierzaki w drzwiach :D )
Ogrzewanie u mnie jest spoko, to samo co w moim poprzednim vw polo 98' , szyby mam zaparowane jak włączę obieg zamknięty a tak to tylko z tyłu przy mrozach. Z przodu gdzie jeżdżę ja nie miałem jeszcze problemów.
Przy odpalaniu jeszcze mnie nie zawiódł :P
Z największy minus auta postrzegam słabe wytłumienie ale tu nie ma co wybrzydzać, każda klasa B jest głośna.
Co by nie było, nie jest źle, a na pewno mogło być gorzej ;) Najważniejsze że w tym do czego ma służyć nie zawodzi i dotąd zawsze mnie wszędzie bez problemu dowiózł. Wcześniej 2 francuzy w rodzinie pokazały jak nie należy robić samochodów :P A dla narzekaczy //www.youtube.com/watch?v=aw1nFmNsHp4 :D
djpit:
mam uwagę
--- Cytuj ---Skrzypienie, każde auto z plastikami będzie skrzypieć a już w szczególności ta klasa. Mój na szczęście skrzypi tylko na dużych dziurach ( oczywiście producent też nie zakłada że jego auto będzie jeździć po drogach tak cudownych jak mamy w Polsce).
--- Koniec cytatu ---
Jeżdżę różnymi autami (taka praca): np. cinquecento, seicento, panda, getz, - w żadnym z nich zwłaszcza w pandzie! nie ma najmniejszych stuków, nieważne od dziur. Jedynie Getz trochę coś sie tłucze zawsze. tak więc to nie koszta... a jakość.
Kolon:
Ja miałem przyjemność jeździć niewieloma samochodami ale z tych thalia (2002), punto 2 (nie pamiętam rocznika ale coś koło 97-8), grande punto (2007), polo (1998 -mojego brata, skrzypi jak cholera), clio 2 (2000), matiz (2001) i wszystkie skrzypiały przynajmniej na dziurach, pamiętam też jak kiedyś Swiftem z kolegom jechałem droga dziurawa strasznie była to się gadać prawie że nie dało :D nic mi nigdy nie zaskrzypiało za to ani w megane classic (2004) ani w kijance z ubiegłego roku ale one obydwa już ładnie wytłumione i dopracowane ale kosztowały w salonie 2x i20 ;)
Nawigacja
[#] Następna strona