Forum > ix35 EL

[ix35 EL] Pierwsza awaria

<< < (2/7) > >>

klemens:
Chamstwo, tylko teraz już im się niczego nie udowodni. Taką ułamaną lampkę można wetknąć z powrotem na swoje miejsce i będzie się trzymać - do pierwszej dziury w drodze. Tak też mogło być. Ale podpisałem odbiór auta bez uwag, więc teraz to tylko oskarżenia rzucane na wiatr. Tego dnia był lekki mróz a auto zostało przez serwis umyte. Może coś tam przymarzło i rozsadziło - trudno teraz gdybać.
Kwota może i jest symboliczna ale chodzi o zasadę.
PS.Ten sam serwis montował mi nowe felgi i opony zimowe. Po przyjechaniu do domu (równiutką dwupasmówką) okazało się, że 1 felga jest uszkodzona. Ewidentne uszkodzenie, powstałe przy zakładaniu opony. Też nie zauważyłem tego przy odbiorze. Z kolei, żeby zauważyć każdą pierdółkę to trzeba by auto po przeglądzie oddać na drugi niezależny przegląd, hehe.

jacek2:
Proponuję zmienić serwis, ale nie odpuścił bym temu obecnemu. Na pewno wrócił bym do nich i naświetlił sprawę szefostwu.Nawet grożąc przedstawieniem serwisu w ciemnym świetle w lokalnej gazecie lub telewizji. Może poczuli by się do usunięcia drobnych uszkodzń.. :oops:

klemens:
Na sprawę felgi miałem machnąć ręką ale skoro serwis pokazuje rogi, wyciągnę teraz wszystko. Na razie posłałem dzisiaj skargę do HMP. Poczekamy na odpowiedź.
Mimo, że rzecz toczy się o grosze, zobaczymy na tym przykładzie sposób traktowania klientów przez HMP. Może niedługo będę kupował drugie auto i stanowisko firmy pozwoli mi podjąć decyzję, co kupić. ALBO: czego nie kupować
Niezależnie od wszystkiego, lampa, która samoistnie wylatuje sobie w czasie jazdy jest dla mnie usterką gwarancyjną. I tyle.

Azool:

--- Cytat: "klemens" ---Z kolei, żeby zauważyć każdą pierdółkę to trzeba by auto po przeglądzie oddać na drugi niezależny przegląd, hehe.
--- Koniec cytatu ---


Dokładnie, nie da się wszystkiego zauważyć. Ja kupując auto nie zauważyłem delikatnego uszkodzenia lakieru powstałego przy montażu drzwi. Ewidentnie było widać że to fabryczna usterka, bo nie byłem w stanie jej spowodować bez wyjęcia drzwi. Pojechałem na 3 dzień po zakupie i... rezultat oczywisty, nic nie załatwiłem. Samochód odebrany to martw się sam.
Salony mają zasade " klient za progiem naszym wrogiem".

zomol:

--- Cytat: "klemens" ---I ja miałem pierwszą awarię. Wróciłem do domu po przeglądzie a tu na kablu dynda oświetlenie tylnej tablicy - ułamał się jakimś cudem (w czasie jazdy) kawałek oprawki wewnątrz i całość wypadła.
--- Koniec cytatu ---


Auto ma bardzo lekkie drzwi, klapę itd... efektem jak są pozamykane okna to opuszczona samoczynnie klapa lubi się nie domknąć (drzwi zresztą też) bo powietrze wewnątrz "amortuzuje" i trzeba mocniej "trzasnąć" ale wystarczy zostawić otwarte okno lub drzwi żeby takie "trzaśnięcie" klapą spowodowało wyłamanie np. lampki oświetlenia tablicy  :evil:
U mnie właśnie tak wyłamała się lampka oświetlenia tablicy rejestracyjnej ale bez problemu wymienili na gwarancji więc na Viamot w Krakowie złego słowa nie powiem  :mrgreen:

Z prawdziwych awarii to 2 tyg temu przestał działać system wspomagania zjazdów i ruszania pod górę. Najśmieszniejsze jest to, że z wyjątkiem jednego testu nigdy tego nie używałem a tu nagle w czasie jazdy kontrolka świeci na czerwono  :cry:  Na razie nie mam czasu z tym jechać do ASO  bo i tak nie jest mi to potrzebne więc pewno naprawię przy okazji marcowego przeglądu  :-P

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej