Autor Wątek: Zakup Santa Fe  (Przeczytany 628187 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Skibi

  • Gość
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #105 dnia: 21 Kwiecień 2013, 13:05:41 »
felkner mógłbyś uzasadnić dlaczego?

http://otomoto.pl/hyundai-santa-fe-4x4-skory-klimatronik-C28740505.html
 
Mi się bardzo podoba skóry, rury,itp martwi mnie tylko ten silnik czy nie będzie za słaby, no i cena  ciut duża.
Co według ciebie jest nie tak z tym autem?

[ Dodano: 2013-04-22, 20:49 ]
Dzisiaj oglądałem tego Santka z linku wyżej jestem pod dużym wrażeniem, jak na ten rocznik to zadbane niemal idealnie autko. Przejechałem się niestety tylko po mieście myślałem że będzie mułowaty a tu 60 na blacie w moment. W porównaniu do Omegi dziwi mnie brak komputera który pokazuje te wszystkie info spalanie, średnie spalanie, średnią prędkość jak na rocznik 2004 to mało wszystkie Santki tak mają? Poza tym stukanie zawieszenia w Omedze nic nie słychać a tu jak jechałem na dziurach słychać jednak coś tam puka, ale gościu mówi że tak jest bo to twarde zawieszenie. Nie wiem bo nie mam porównania. I ten silnik w dowodzie rejestracyjnym wbite 99 kw? Zrobiłem fotkę czy te auto było chipowane?
Help czy ktoś czyta proszę o podpowiedzi.
Pozdrawiam Skibi

HIP

  • Gość
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #106 dnia: 23 Kwiecień 2013, 23:20:45 »
Jeśli chodzi o zawieszenie to jak nic nie klekocze co oznaczało by luzy w zawieszeniu to wszystko jest ok, u mnie też jest hałas na dziurach, po prostu twarde zawieszenie. Poprzednio jeździłem mondeo mk 1 (miękkie zawieszenie) i różnica jest zauważalna.
Co do silnika, to ja mam 2.4l  145KM  i przy włączonej klimie mocy ubywa a nie jechałem jeszcze z pełnym składem z klimatyzacją, pewnie będzie muł, cóż taki los  :-) . Ale to jest diesel i może być inaczej, bo ma wcześniej  moment obrotowy. Myślę że włączenie kilimy powinno dać Ci odpowiedź czy wystarczy mocy. A jak chcesz dowiedzieć ile  oryginalnie powinno być koników to spisz vin i poproś pana od przeglądów żeby sprawdził u siebie w systemie, może Ci pomoże.

kris

  • Gość
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #107 dnia: 07 Maj 2013, 01:15:56 »
Witam serdecznie wszystkich na forum.Jako że i ja w niedalekiej przyszłości pragnę sie stać użytkownikiem santka,podłącze się do tematu.Szukałem coś z 2001-2003r ,2,4L,4WD  

Znalazłem takie ogłoszenie:
http://tablica.pl/oferta/hyundai-santa-fe-2001-2-4-16v-4wd-lpg-brc-okazja-CID5-ID2MjOJ.html
 
Wydaje mi sie w miare OK. Czy moglbym prosic o wstepna ocene.Powiedzcie mi prosze czy z tych zdjęć da się wywnioskowac ,czy warto się za "niego brać"czy raczej nie.Z tego co wiem auto sprowadzone jest z Francji .Brak emblematów na tylnej klapie tłumaczy właściciel"że tak już go sprowadził".

Z góry dziękuję :-)

felkner

  • Gość
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #108 dnia: 07 Maj 2013, 02:50:21 »

jaclwapl

  • Gość
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #109 dnia: 07 Maj 2013, 12:59:44 »
Teraz ja:)...
Jak widzę słowa : "Okazja","Stan idealny", "Igła" itp. to od razu zapala mi się lampka ostrzegawcza:)

Cytat: "kris"

 Wydaje mi sie w miare OK. Czy moglbym prosic o wstepna ocene.Powiedzcie mi prosze czy z tych zdjęć da się wywnioskowac ,czy warto się za "niego brać"czy raczej nie.Z tego co wiem auto sprowadzone jest z Francji .Brak emblematów na tylnej klapie tłumaczy właściciel"że tak już go sprowadził".


Nie jest w miarę OK - powiem nawet, że jest bardzo NIE OK, nie bierz się za niego.
To że koleś sprowadził z Francji złoma (Panie kochany ja nie wiem już tak było od nowości) i teraz chce go sprzedać frajerowi to nie znaczy, że tym frajerem masz być Ty:)

A teraz o samochodzie:

Goła wersja... nic ciekawego nie ma do zaoferowania i za tą cenę to już bym odpuścił... niby 4wd ale pewności nigdy mieć nie będziesz, dopóki nie stracisz czasu i nie pojedziesz.
Klapa z tyłu na 100% robiona bo nawet na zdjęciach widać. Brak znaczków dyskwalifikuje samochód już na starcie bo samochód miał wymieniany tył - fakt, że sprzedający nie pisze, że bezwypadkowy... i ten świecący zderzak... jak dla mnie to był walony w tył i przód + kupione części od modelu po lifcie. No nie dam rady z tą klapą:) czy właściciel nie widzi, że samochód jest metalic a klapa matowa?:)
Benzyny w baku brak... jak masz gaz i skończy się benzyna to masz przewalone bo instalację może coś trafić...:)

2.4 litra w gazie.... tak jak pisze felkner, poszukaj 2.7 i sam zagazuj... wyjdzie cenowo tyle samo a wiesz co masz pod maską. Silnik 2.7 tylko w automacie ale na ogół mają bardzo bogate wyposażenie bo przeważnie były to wersje LUX.

kris

  • Gość
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #110 dnia: 08 Maj 2013, 19:40:46 »
Wielkie dzięki za wstępne opinie.

Pokusiłem się o to by porozmawiać a raczej popisać  z gościem każdemu trzeba dac szansę,a oto co napisał :
"Co do napisów na tylnej klapie, to nie mam pojęcia, ja takie auto kupiłem, więc może na placu we francji ktoś ukradł, wcześniej nie zwróciłem na to uwagi. Auto jest bezwypadkowe, jednak miało popękany przedni zderzak, dlatego został on wymieniony."  -no i potwierdziło się tak jak pisałeś jaclwapl ,był strzał

cytuje dalej:
 " Po zamontowaniu gazu i zarejestrowaniu autko nie miało mocy, co było przycznyną zawalonego wydechu, dlatego cały układ wydechowy został wymieniony razem z katalizatorem (brak rachunków, bo wszystko robiłem prywatnie).
Na poczatku borykałem się z błędem mieszanki P0171, jednak po wymianie sondy lambda oraz przepływomierza bład się nie pojawił. po niedługim czasie zostały wymienione przeguby z przodu. No i dalej to już rozrząd, świece, przewody i uszczelka pod klawiaturą.
  Posiadam oryginalne dokumenty z przeglądu we francji, na których jest data 2010 rok i przebieg 104 000 km."


Odnośnie oleju w silniku to szykuje się do wymiany 13kkm na nim przejechał.
Zaś w mostach oleju nie wymieniał.

felkner odnośnie przebiegu to też mnie zastanowiło,że tak mało jak na to auto ale mam fiata albea sorki nie ja a teść z 2003r i na liczniku ma 66kkm tylko ,że jeżdzi nim raz na tydzień(emeryt).

zdjęcia które mi dosłał:

felkner

  • Gość
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #111 dnia: 08 Maj 2013, 22:09:03 »

jaclwapl

  • Gość
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #112 dnia: 09 Maj 2013, 11:30:39 »
napiszę jeszcze raz... odpuść.
A oto dlaczego:
1. samochód walony w przód i w tył na 100%. wydech pewnie wymieniony dlatego, że po waleniu nie było co z niego zbierać. Zderzak z tyłu też wymieniony i jest taki sam jak z przodu:) ciekawe czy z tyłu też zderzak był "popękany":) Zobacz jak różni się plastik z boku od tego z przodu/tylu.
2. złodzieje ukradli znaczki z klapy - a że zeszły razem z lakierem to polakierowali tylna klapę na matowy zamiast metalik, żeby nie było widać - ale BULLSHIT! szkoda gadać... tłumaczenia ma jak typowy handlarzyna/komisant - Ja nic nie wiem, tak już było, nie zauważyłem, a tak nie powinno być?, poprzedni właściciel mówił, że bezwypadkowy i że wszystko ok.
3. gdzie on zakładał ten gaz? jak założysz gaz i jest coś nie tak to jazda do gazownika i niech naprawia/ustawia/reguluje a nie wymienia pół samochodu - Brednie gościu pociska.
4. wymieniał wszystko jak leci i jeszcze uszczelkę (ciekawe po co.. coś było na rzeczy) a zapomniał o wymianie oleju co 10 tyś km. już 3 tyś jeździ po terminie. - mnie serce boli jak jestem 500 km po terminie.... i brak wymiany płynów w moście... koleś nie dba o samochód.
5. We Francji samochód przejechał 104000 w 9 lat - nie wierzę. książka raczej podrobiona. We Francji to samochodem jeżdżą nawet 300 m do sklepu więc nie uwierzę, że zrobił 11 tyś w rok. Wynika z tego że od 2010 do teraz (2.5 roku) przejechał 30 tyś po Polsce... i w to bym uwierzył reszta to brednie.
6. Samochód po poważnym wypadku gdyż ubezpieczyciel zabrał kluczyk!!!! Samochód nie nadawał się do dalszej eksploatacji (była szkoda całkowita) - w tym przypadku ubezpieczyciel zabiera jeden z kluczyków! UWAGA! to co on pokazuje to jest kluczyk do jazdy (czarny) i KLUCZYK SERWISOWY (niebiesko/fioletowy) - ale ma tupet koleś, że tak chce oszukać klienta! Z daleka od niego!
P.S. co to za dziwny pilot? ja takiego nie mam... czyżby dodatkowo samochód był topiony albo trafiło centralny zamek, że trzeba było wymienić na jakikolwiek byleby był?
Poducha kierowcy też wystrzelona była i założona od młodszego egzemplarza (mało jeżdżonego) albo w salonie (w co bardzo bardzo bardzo wątpie).
Albo koleś jest ślepy i mało pojętny albo z pełną premedytacją chce sprzedać samochód w wiadomym mu stanie jako super cudo i szuka frajera.

Podsumowanie:
Jak chcesz kupić walonego złoma (szkoda całkowita była na 100%) z przekręconym przebiegiem, z lekko mówiąc nieuczciwym sprzedającym bajkopisarzem, z niekoniecznie działającym i wyregulowanym gazem, w bardzo podstawowej wersji za 20 tyś to bierz.... tylko nie płacz potem na forum, że coś nie działa.
Jak chcesz czegoś innego niż to co napisałem wyżej to nie bierz....
Twój wybór ale żeby nie było że nie ostrzegaliśmy.

HIP

  • Gość
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #113 dnia: 09 Maj 2013, 21:27:07 »
Słuchaj chłopaków mądrze prawią. Coś się z samochodem złego działo.

kris

  • Gość
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #114 dnia: 09 Maj 2013, 23:38:07 »
No to się wyleczyłem.Za szybko sie napaliłem na kupno tego auta ,nie ukrywam ,że trochę mi się spieszy(ło) z zakupem bo wczasy za pasem.Przyjdzie nam jechać srebrna muchą-tak nazywa mój synek sejciento ;-) Po lekturze trochę ochłonąłem.
Jeszcze raz dzięki za opine,oraz za naprowadzenie na co patrzeć przy zakupie.
Na zdjęciu nawet nie zauważyłem ,że klapa jest matowa choć podpadło mi brak znaczów.
Gaz, hmn...  i to jest dobre ,gość mi dopisał,że jest gazmenem i zakładał go w firmie gdzie pracuje.Swoją drogą jeżeli tak wszystlim zakładają i regulują to pewnie katalizatory też wymieniają na portęge z sondami.
jaclwapl czy piloty są w benzynach standartowe tzn.jednego rodzaju?

Szukam dalej.

felkner

  • Gość
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #115 dnia: 10 Maj 2013, 00:37:25 »

jaclwapl

  • Gość
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #116 dnia: 10 Maj 2013, 09:13:48 »
Cytat: "kris"

jaclwapl czy piloty są w benzynach standartowe tzn.jednego rodzaju?


Generalnie piloty do wszystkich santków z tych roczników są takie same, oczywiście jak ktoś sobie wymieni alarm i centralny to zmieni pilota na inny.

Szukaj dalej... podsyłaj linki:)

michal1142

  • Gość
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #117 dnia: 10 Maj 2013, 12:03:15 »
Z jakim maksymalnym przebiegiem mozna kupić 2.0 CRDI, tak aby nie kupić skarbonki.
Oczywiście auto z serwisową przeszłością. Czy 200 tyś ?

jaclwapl

  • Gość
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #118 dnia: 10 Maj 2013, 13:47:13 »
Nie ma czegoś takiego jak oryginalny przebieg przy kupnie używanego samochodu i radzę nie ufać nawet książkom serwisowym (chyba, że auto było od początku w rodzinie i zna się na 100% jego historię). Samochód ma tyle przebiegu na ile wygląda i na tyle jaki jest jego stan - reszta to bajki.... sam widziałem samochód (Santka), który miał 240 tyś najechane i stał na aledrogo chyba ze 2 miesiące... nagle zrobiło się 140 tyś i dość szybko zniknął ze stronki.... tak więc nie ufaj temu co jest na liczniku bo kilometraż nie jest żadnym wyznacznikiem stanu samochodu. Niektóre taksówki mają przejechane po setki tysięcy km i są w lepszym stanie technicznym i wizualnym niż samochód jakiegoś małolata, który służy głównie do szpanu na wiejskich potańcówkach, i ma przejechane 150 tyś.

felkner

  • Gość
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #119 dnia: 10 Maj 2013, 22:08:50 »