U mnie z tym Checkiem to dopiero historia w toku, zaczęło się od:
1. Po zakupie przejechałem jakieś 400km i się zapalił Check, błąd P0420, wymienili sondę lambda nr1.
2. Po Kilku dniach znowu się zapalił i wymienili katalizator.
3. Po około 2 miesiącach zapaliłsię znowu, sprawdzili drugą sondę i wszystko ok, zadymiarką sprawdzili czy nie ma przedmuchów i ok, mechanik mówił że nawet zrobili jakąś adaptację bo kupili lepszy komputer.
4. Po jednym dniu znowu się zapalił.
Codziennie jeżdżone jakieś 30 km, czasem więcej.
Jak z nim gadałem to mówił że jak rozkręcili ten nowy kat to on tam ma lekki luz ale tak ma być raczej.
Pytam tutaj bo podejrzewam że mnie uja z kata zrobili, wsadzili nową obudową i jakiś środek na wykończeniu albo coś.
Ciekaw jestem jakie jest wasze zdanie zanim pojadę do drugiego mechanika.