Autor Wątek: [ix35 EL] docieranie  (Przeczytany 25411 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

wald

  • Gość
[ix35 EL] docieranie
« Odpowiedź #15 dnia: 20 Kwiecień 2012, 23:57:10 »
Docierać można "komarka", "rometa", anie samochód (silnik) w XX wieku. Masz zalecenia. Nie słuchaj podpowiadaczy z XIX wieku.  Rada krótka najpierw bez szaleństw co on może, bo może dużo.

radark

  • Gość
[ix35 EL] docieranie
« Odpowiedź #16 dnia: 21 Kwiecień 2012, 12:56:29 »
dobiłem 2 tys km i zalecana wymiana oleju i przy okazji opon na letnie, no musze powiedzieć że hultaj się stara w cenie samochodu wersji classic wzbogaconej gratis dostałem opony letnie michellin a zimówki dunlopa rewelacja, po wymianie oleju i opon auto dostało ewidentnego kopa, przyspiesza żwawo i mknie lekko po drodze, teraz go nie oszczędzam a frajda z jazdy jest ogromna, to autko ma w sobie sporo wigoru wystarczy odpowiednio do niego podejść

[ Dodano: 2012-04-21, 13:00 ]
i jeszcze jedno tu nie chodzi o klasyczne docieranie jak kiedyś ale zwyczajne ułożenie samochodu to tak jak z nowymi kolumnami, przez pewien czas trzeba je wygrzewać na umiarkowanych poziomach głośności aby zagrały na 100% swoich możliwości, głośne słuchanie po wyjęciu z paczek może je zwyczajnie uszkodzić z autami jest podobnie,

balboa

  • Gość
[ix35 EL] docieranie
« Odpowiedź #17 dnia: 28 Kwiecień 2012, 01:59:29 »
"docieranie" to lipa
wcześniejsza niż zalecana przez producenta wymiana oleju to niepotrzebne wyciąganie kasy od klienta
podstawa to stosowanie się do zaleceń, bez zbędnych PRL-owskich stereotypów i fobii.

firefighter1

  • Gość
[ix35 EL] docieranie
« Odpowiedź #18 dnia: 28 Kwiecień 2012, 22:36:22 »
Cytat: "balboa"
"docieranie" to lipa
wcześniejsza niż zalecana przez producenta wymiana oleju to niepotrzebne wyciąganie kasy od klienta
podstawa to stosowanie się do zaleceń, bez zbędnych PRL-owskich stereotypów i fobii.

Nie ma tu mowy o docieraniu PRL-owskim kolego, jest mowa o zaleceniach wg producenta co w Polsce nazywa się "docieraniem" a głównie chodzi o odczekanie aż silnik się "ułoży".
Jeśli chodzi o wymianę oleju to faktycznie można sobie darować, ale warto raz na miesiąc sprawdzić bagnet i jak wygląda olej bo różnie może być a Perpetum Mobile nadal nie ma.  :->

pijid

  • Gość
[ix35 EL] docieranie
« Odpowiedź #19 dnia: 22 Lipiec 2013, 22:00:59 »
Cytat: "balboa"
"docieranie" to lipa

Pozwolę sobie się z kolegą zasadniczo nie zgodzić. Od tego jak docierany jest samochód, zależy jaka będzie jego dalsza eksploatacja - dotyczy to zarówno dynamiki, jak i spalania. Miałem taką sytuację z moim "Wartburgiem" (tak go nazywam), że spalanie w mieście jest zgodne z instrukcją. Pali 10,5 litra na 100 km. Zgodnie z danymi producenta. W zimie. Z częstym użyciem klimatyzacji.
To efekt świadomego docierania.

Pragnę jeszcze kolegom zwrócić uwagę na pomijany przez Was fakt. Nie docieramy tylko silnika, a także sprzęgło, skrzynię biegów, mechanizm różnicowy, przeguby, osprzęt silnika, układ hamulcowy... Mam wymieniać dalej?

Wniosek jest taki, że nie jest kwestią czy docierać, tylko jak docierać. Rzecz w procedurze. Swoją szosą, ja rozumiem że w instrukcji stoi, że docieranie nie jest konieczne, a zalecane, ale takiego G4FD z jego zaawansowaniem technicznym jednak trzeba dotrzeć. Przy zmiennych fazach, bezpośrednim wtrysku i zmiennej długości kolektorze, to naprawdę trzeba się z nim dość umiejętnie z początku obchodzić. Jeżeli ktoś to będzie "cisnął" od początku, to obawiam się że długo ten silnik nie pożyje.

Cytat: "balboa"
wcześniejsza niż zalecana przez producenta wymiana oleju to niepotrzebne wyciąganie kasy od klienta
podstawa to stosowanie się do zaleceń, bez zbędnych PRL-owskich stereotypów i fobii.

Tu też mam coś dopowiedzenia. To zależy. Zależy w jakich warunkach pracuje silnik. Jeżeli silnik przez pierwsze 2000 pracuje w relatywnie ciężkich warunkach (np. częsta jazda w korkach, jazda w górach, w dużym zapyleniu), to ma sens jednak szarpnąć się na zmianę oleju. Ja to zrobię na pewno. A to m.in. dlatego, że Hyundai zaleca w instrukcji używanie oleju klasy min. A5/B5, a zalewa i poleca olej, który spełnia zaledwie A3/B3. Niezły dowcip. Różnica będzie widoczna w spalaniu (jak wielu forumowiczów zauważyło) i niewykluczone że się nawet zwróci.

Swoją drogą szukając tego tematu na forum miałem nadzieję, że dowiem się jak traktować silnik z bezpośrednim wtryskiem, w przeciwieństwie do normalnej benzyny...
Bo wśród zawodowców istnieje utarty pogląd, że np. taki Diesel musi raz na jakiś czas dostać w d^Htyłek, bo inaczej się nie ułoży...
Ten silnik (G4FD aka 1.6 GDI, γ) z pewnością jest sztywniejszy, więc przypuszczam że pomimo zaleceń producenta (2000 do 4000 obr/min) w okresie docierania, raz na jakiś czas musi dostać obrotów w okolicach momentu maksymalnego (4850 obr/min) i trzeba to utrzymać przez 0,5 - 1 minuty... Tylko kwestia jak często jest to "raz na jakiś czas"...
No i trzeba wykorzystywać wszystkie biegi (bo nie tylko silnik...), więc i trochę miasta i trochę trasy musi samochodzik dostać. Tak sobie rozmyślam na głos :-)

Przepraszam że odgrzewam starego kotleta, ale nie mogłem się powstrzymać przed dodaniem swoich 0,03 zł.  ;-)

Offline Zibi

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 369
[ix35 EL] docieranie
« Odpowiedź #20 dnia: 22 Lipiec 2013, 22:29:09 »
nie kupiłem auta po to aby go docierać i dopieszczać, lecz aby nim jeździć, nie kupiłem też go na wieki wieków, lecz na kilka lat, bo świadomy jestem, że pewne rzeczy się w nim zużyją, i to niezależnie od tego czy będą odpowiedni dotarte czy normalnie użytkowane.

aktualnie mój diesel 2.0 4WD ma już 17,5 tys na liczniku, w trasie pali około 7 litrów po mieści 8,5 do nawet 10 przy okrutnych korkach, nie sądzę, aby dobrze dotarty silnik palił znacznie mniej lub niedotraty znacznie więcej.

natomiast zgodzę się, ze stwierdzeniem, że wymiana pewnych płynów i filtrów jest wskazana w zależności od intensywności użytkowania pojazdu. przed wyjazdem nad morze, byłem na akcji "before service" i wymienili mi filtr klimatyzacji, który na przeglądzie rocznym w kwietniu nie został wymieniony, gdyż instrukcja serwisowa tego nie przewidywała, czasami opłaca się dołożyć grosza, aby mieć pełny komfort i niezawodne auto.