w sumie z tymi obrotami to macie rację, w moim i20 ten asystent zmiany biegów podpowiada jazdę z takimi obrotami że tłoki mało bokiem nie wyjdą gdyby się tego stosować, no i póki na pokładzie jest manual i kierowiec ma choć trochę oleju w głowie, to będzie utrzymywał normale obroty, a co gdy jest automat? ogólnie wniosek jest jeden - kupujesz używane auto to jak ognia unikaj wszelkich pizdowatych silniczków typu 1.2 i mniejszych w samochodach segmentu C i wiekszych (ja uważam że we współczesnym C segmencie powinno być 1.8 najmniej i zdania nie zmienię), a jeżeli już musisz taki bo nie ma wyboru, to szerokim łukiem omijaj wszystko co ma automatyczna skrzynie bo prawie na 100% będzie bardzo kosztowny problem z silnikiem...
historia zatoczyła koło i teraz ponownie tak jak kiedyś, auta z przebiegiem 200k+ km będą niesprzedawalne, tyle że kiedyś winne było cofanie liczników, no bo nie wiadomo z ilu skręcili, a wszystko miało okolice 200k na "budziku", a obecnie? kto kupi auto z takim przebiegiem, skąd wiadomo jak ktoś ( sensie sprzedający) tym jeździł, jak zmieniał oleje, przecież to proszenie się o drogie kłopoty za własną kasę, no i automat to na dzień dobry do skreślenia przy szukaniu samochodu