Przy niskich temperaturach silnik po odpaleniu pracuje na podwyższonych obrotach, ok 1600rpm - tak ma być.
Gdy go odpalę i od razu zaczynam jechać, słychać jakby pracował na trzech cylindrach (specyficzny dźwięk trzech cylindrów), ale to tylko odgłos, nic poza tym chyba bo zbiera się powiedzmy w miarę normalnie.
Tak ma być czy coś u mnie nie gra? Może zmienne fazy rozrządu coś tu nie kumają, przypomnę, że mam Check P0011, którego nadal nie rozwiązałem.