Witajcie.
Problem dotyczy zarówno LPG jak i benzyny, ale zajmujemy się na razie benzynką. Występuje tylko jak jest ciepły, gdy silnik jest zimny problemu nie ma, np gdy wczoraj było -20 to miałam chyba z 10 minut spokoju.
Opis (na tyle dokładny na ile się znam):
po wciśnięciu pedału gazu na postoju słychać zmianę w pracy silnika - jakby obciążenie, ale obroty przez jakiś czas stoją w miejscu, dopiero po losowym czasie (2-20 sekund) idą w górę. Jest to dość kłopotliwe podczas ruszania.
Podczas jazdy wygląda to tak, że póki jadę ze stałą prędkością na obrotach powyżej 2500 (na ucho), to jest ok, ale gdy przyhamuję silnikiem poprzez puszczenie pedału gazu i potem chcę przyspieszyć, to zaczyna szarpać, skakać i traci moc - ja mu gaz a on zwalnia jeszcze bardziej. Konieczna jest redukcja (zanim problemy się zaczęły nie była konieczna), jazda przez chwilę na wysokich obrotach, choć czasem i wtedy jest brak mocy i szarpanie, a następnie ponowne zwiększenie biegu.
Co zostało zrobione:
- wymieniłam kable (bo się im już należało)
- wymieniłam świece (też im się należało)
- silniczek krokowy jest nowy (wymiana rozwiązała mi problem duszenia się silnika)
- OBD2 nie pokazuje błędów