Rano muszę jechać spuścić czynnik z klimatyzacji, następnie oddać auto mechanikowi który mi wyjmie łożysko i sprawdzi jego numery żeby je zamówić. Na pewno 2-3 dni będę bez auta dopóki nie przyjdzie łożysko. Potem mi to wszystko złoży i będę musiał ponownie jechać na uzupełnienie czynnika. Dlatego wpierw podjadę do klimatyzatora w okolicy i zapytam ile wyjdzie ściągnięcie starego czynnika i potem po naprawie ponowne uzupełnienie.
Nie oddam rozbioru sprężarki żadnemu zakładowi bo tak jak mówisz tanio nie będzie, a robi mi to zaufany mechanik, który nie kasuje tyle co zwykły warsztat.
Klima nie jest mi niezbędna, fajnie mieć auto z klimą jednak jakoś nie przepadam. Niemniej jednak potem sprzedaż (choć na to się nie zapowiada) auta z uszkodzoną klimą nie wypada najlepiej. Czasem się przyda. Zobaczę jakie będą koszty, najwyżej się wycofam jak będzie zbyt drogo.