IX35 style 2014 rok przebieg 2200 km
A oto i moja historia czy ktoś miał podobnie.
Historia przydarzyła mi się 2 razy i była analogiczna.
Za pierwszym razem auto stało ok 5 dni i nie odpaliło w obecnym przypadku auto stało niecałe 4 dni (sobota wieczór – środa rano) w osłoniętym garażu, przy czym wtedy i teraz nie było absolutnie mrozów.
Dwa razy dojeżdżał wezwany Assistance i stwierdzał brak prądu w akumulatorze i kończyło się na podłączeniu urządzenia rozruchowego. Żona nie używa w aucie absolutnie żadnych urządzeń dodatkowo pobierających prąd zresztą gdyby był to incydentalny przypadek to można szukać jakiejś przyczyny spowodowanej czynnikiem ludzkim, jednak problem identyczny pojawia się powtórnie i to już nie jest przypadek zostawienia lampki itp.
Jak myślicie czy jest to wina aku czy może tego że żona mało jeździ aczkolwiek mieliśmy passata 3 letniego i jeździła jeszcze mniej i w największych mrozach odpalał a tutaj jakieś 6 - 7 stopni na plusie i problem

Czy ktoś ma podobnie ?
Gość z assistance powiedział że hyundaie i kia są ekstra autami gdyż się nie psują jedynie co to są problemy z aku i to we wszystkich modelach. Twierdzi że jak Hyundai nie odpala lub kia i ma wezwanie to na 99,9% jest to aku i laweta nie będzie potrzebna niestety z grupą vw już tak kolorowo nie jest, więc było nie było małe pocieszenie

Auto został w ASO poddane wszelkim wielokrotnym kilkudniowym testom na utraty prądu ładowanie i wszystkie możliwe itp. i pobór prądu jest jak najbardziej w normie i wszystko w aucie jest ok.
Teraz mam informacje od nich na piśmie - mailu od kierownika serwisu ASO że w przypadku gdy 3 raz powtórzy się sytuacja otrzymam nowy akumulator od nich a raczej ustaliłem wybiorę sobie jaki chcę mieć oni zakupią i jeśli przekroczy wartość ich aku to dopłacę, gdyż mam już dosyć tych ich akumulatorów koreańskich.