Autor Wątek: [ix35 EL] Rozładowany akumulator  (Przeczytany 44765 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Azool

  • Gość
[ix35 EL] Rozładowany akumulator
« Odpowiedź #15 dnia: 28 Listopad 2012, 20:41:47 »
To chyba nie wina akumulatora. Ale coś jest na rzeczy, bo instraukcja w rozdziale 7 (obsługa) str 52. podpowiada że trzeba wyjąć pewien bezpiecznik jeżeli auto ma być dłużej garażowane. Oznacza to że jest coś w aucie, co pobiera przez cały czas prąd. Postaram się wykonać pomiar i zobacze jaki prąd jest pobierany w stanie spoczynku.

Offline jacek2

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 550
[ix35 EL] Rozładowany akumulator
« Odpowiedź #16 dnia: 29 Listopad 2012, 13:07:32 »
Są elementy które pobierają prąd nawet w wyłączonym pojeździe. Na pewno jest to alarm. Pewnie są jeszcze inne, ale nie mam co dostatecznej wiedzy. (może radio-jego pamięć :-/  i komp auta??) :cry:

Azool

  • Gość
[ix35 EL] Rozładowany akumulator
« Odpowiedź #17 dnia: 29 Listopad 2012, 18:55:14 »
Pomierzyłem, auto pobiera około 200mA. Mierzyłem przez jakieś 10 min od zamknięcia. Jeżeli taki pobór utrzymuje się faktycznie przez cały czas postoju to masakra. Biorąc pod uwagę inne auta (ze sprawną instalacją) to jest dużo.
Oznacza to że przez 7 dni znika z akumulatora ponad 30Ah. Dwa tygodnie postoju i w ciemno można zakładać że samochód nie odpali.

Offline Zibi

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 369
[ix35 EL] Rozładowany akumulator
« Odpowiedź #18 dnia: 29 Listopad 2012, 19:29:33 »
rzeczywiście mało nie jest, jednak auta z magistralą CAN nie są energooszczędne.

MarekG

  • Gość
[ix35 EL] Rozładowany akumulator
« Odpowiedź #19 dnia: 01 Grudzień 2012, 13:25:37 »
Zgodzę się z tym że zimą przy niskich temperaturach akumulator może paść po dwóch tygodniach a nawet wcześniej, zwłaszcza gdy auto nie jest używane ale w okresie letnim akumulator w ixie wytrzymuje dwa tygodnie postoju a nawet dłużej, przynajmniej w moim egzemplarzu a wątpię że mój ix jest lepszy od innych  ;-) .
Nie chcę tu wszczynać jakiejś awantury ale może z tymi pomiarami jest coś nie tak.

Azool

  • Gość
[ix35 EL] Rozładowany akumulator
« Odpowiedź #20 dnia: 01 Grudzień 2012, 14:43:19 »
Spoko, pomiar był ok. Tylko jak wspomniałem nie mam pewnści czy taka wartość prądu jest permanentnie pobierana przez cały czas postoju. Aby to sprawdzić musiał bym pozostawić niezamknietą pokrywe silnika (potrzebny dostep do akumulatora) i zablokować wciśniętą krańcówkę od alarmu. A do tego nie mam warunków.

Offline Zibi

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 369
[ix35 EL] Rozładowany akumulator
« Odpowiedź #21 dnia: 01 Grudzień 2012, 18:27:44 »
Cytat: "MarekG"
Zgodzę się z tym że zimą przy niskich temperaturach akumulator może paść po dwóch tygodniach a nawet wcześniej, zwłaszcza gdy auto nie jest używane ale w okresie letnim akumulator w ixie wytrzymuje dwa tygodnie postoju a nawet dłużej, przynajmniej w moim egzemplarzu a wątpię że mój ix jest lepszy od innych  ;-) .
Nie chcę tu wszczynać jakiejś awantury ale może z tymi pomiarami jest coś nie tak.

benzynka Marku, u Ciebie jest benzynka :)

Tommygun

  • Gość
[ix35 EL] Rozładowany akumulator
« Odpowiedź #22 dnia: 06 Grudzień 2012, 11:21:59 »
Kupiłem IX-a z 2.0 benzynką,auto po kilku tygodniach (!) stania i nie zapalania odpaliło na dotyk. Kupowane od znajomego i wiem, że stało nieruszane. Później jak się nim bawiłem, po zrobieniu kilku bardzo krótkich odcinków na radiu pojawił się komunikat "battery discharge", ostrzeżenie o niskim naładowaniu akumulatora. Po rozpoczęciu normalnej eksploatacji aku zdążył się już naładować.

Offline jacek2

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 550
[ix35 EL] Rozładowany akumulator
« Odpowiedź #23 dnia: 06 Grudzień 2012, 13:03:56 »
Być może winą za słabo trzymające pojemność aku można obarczyć salony sprzedaży. Tam Auta stoją długo nieużywane zanim trafi sie klient. A aku się rozładowuje. Rozładowanie poniżej pewnej wartości baterii powoduje nieodwracalne je zmniejszenie pojemności. Mimo to akumulatory wytrzymują swoje 2 lata gwarancji..... W salonie na wystawie można tylko współczuć akumulatorom pozostawionym w aucie. Klienci się kręcą trzaskają drzwiami (lampki w środku i bagażniku się cały czas świecą), sprawdzają oświetlenie (czy auto ładnie świeci światłami) itp. Potem przychodzi kupujący i na dzień dobry ma częściowo zniszczony już aku. Tego chyba nie przeskoczymy, i problem krótkotrwałego naładowania akumulatora leży po naszej stronie - niestety. :oops:  :evil:  :?:

wilkq

  • Gość
[ix35 EL] Rozładowany akumulator
« Odpowiedź #24 dnia: 05 Styczeń 2014, 22:25:23 »
Witam,

Dzisiaj ja miałem przygodę...
Wybieraliśmy się z małżonką na zakupy. Wsiadamy do hyundaia - dostęp bezkluczykowy bez problemu. Wciskam przycisk start/stop i nic się nie dzieje. Ponownie wciskam komunikat - Press brake to start engine. Wciśnięty hamulec przeca mam ... i wysłałem małżonkę do tyłu żeby sprawdziła czy czasem czujnik pedału hamulca znów nie szwankuje (już była wymiana na gwarancji). Stopu nie ma mówi małżonka - no to mam winowajcę myślę sobie. Za telefon Hyundai Assistance i najpierw konsultant przyjął zgłoszenie - za 10 minut zadzwoniła Pani z pytaniem czy akumulator jest ok - ja mówię tak pewnie radio gra, oświetlenie świeci. Mówię że podejrzewam czujnik bo objawy jak już kiedyś miałem - przyślą autopomoc i ewentualnie zaholują do serwisu. Pomyślałem że te Trzech Króli to akurat dla serwisów nie powinno być wolne ;) - ale za jakieś 5 minut dzwoni Autopomoc w którym miejscu stoję- wytłumaczyłem i zaraz przyjechał "Pan laweciarz". Pierwsze co to mówi akumulator pewnie Panie tosz to Hyundai - słabizna ... mówie gdzie Panie w piątek w robocie byłem w garażu stał samochód - w sobotę wczoraj stał a w nocy było ponad 5 stopni. "Laweciarz" dalej że to akumulator - siadł za kierownice wciska start - stop i mówi - widzisz Pan kontrolki się palą ale prądu ni ma ...
I poszedł po Power Boostera :) podłączył napięcie 14,2 - prąd 0,00.... Nie mogłem uwierzyć - wsiadłem start/stop i odpalił ... Po tym wszystkim zmieniliśmy plany co do zakupów i wybraliśmy się do M1 - czyli troszkę dalej żeby doładować akumulator - po drodze ograniczenie odbiorników prądu (nawiew, radio - wyłączone :-(  )
Po zakupach wsiadam do Hyundai i znowu niemiła niespodzianka - brak reakcji na przycisk - wyłączyłem wszystko co się dało i kolejna próba odpalił :)

Po tym odwiedziłem ojca - podłączyłem pod prostownik - ładował się prawie 4 h - przy pojemności 48 Ah to prawie jego połowa pojemności (prostownik ładował prądem 6A) i przyjrzałem się wynalazkowi - Rocket - prąd rozruchowy 550 A - pojemność 48 Ah. Przyjechałem do domu - jutro rano pójdę zobaczę czy odpali - jak nie wyciągnę szrota i jeszcze podładuję w pełnym cyklu 8 h - tak by we wtorek zajechać do Intercarsu i kupić coś porządnego bo ten Rocket (czeskie cudo) to chyba daleko nie poleci ...

RS2000

  • Gość
Dwa razy rozładowany akumulator
« Odpowiedź #25 dnia: 01 Grudzień 2014, 01:19:50 »
IX35 style 2014 rok przebieg 2200 km

A oto i moja historia czy ktoś miał podobnie.
Historia przydarzyła mi się 2 razy i była analogiczna.

Za pierwszym razem auto stało ok 5 dni i nie odpaliło w obecnym przypadku auto stało niecałe 4 dni (sobota wieczór – środa rano) w osłoniętym garażu, przy czym wtedy i teraz nie było absolutnie mrozów.
Dwa razy dojeżdżał wezwany Assistance i stwierdzał  brak prądu w akumulatorze i kończyło się na podłączeniu urządzenia rozruchowego. Żona nie używa w aucie absolutnie żadnych urządzeń dodatkowo pobierających prąd zresztą gdyby był to incydentalny przypadek to można szukać jakiejś przyczyny spowodowanej czynnikiem ludzkim, jednak problem identyczny pojawia się powtórnie i to już nie jest przypadek zostawienia lampki itp.

Jak myślicie czy jest to wina aku czy może tego że żona mało jeździ aczkolwiek mieliśmy passata 3 letniego i jeździła jeszcze mniej i w największych mrozach odpalał a tutaj jakieś 6 - 7 stopni na plusie i problem ??? Czy ktoś ma podobnie ?
Gość z assistance powiedział że hyundaie i kia są ekstra autami gdyż się nie psują  jedynie co to są problemy z aku i to we wszystkich modelach. Twierdzi że jak Hyundai nie odpala lub kia i ma wezwanie to na 99,9% jest to aku i laweta nie będzie potrzebna niestety z grupą vw już tak kolorowo nie jest, więc było nie było małe pocieszenie :)

Auto został w ASO poddane wszelkim wielokrotnym kilkudniowym testom na utraty prądu ładowanie i wszystkie możliwe itp. i pobór prądu jest jak najbardziej w normie i wszystko w aucie jest ok.
Teraz mam informacje od nich na piśmie - mailu od kierownika serwisu ASO że w przypadku gdy 3 raz powtórzy się sytuacja otrzymam nowy akumulator od nich a raczej ustaliłem wybiorę sobie jaki chcę mieć oni zakupią i jeśli przekroczy wartość ich aku to dopłacę, gdyż mam już dosyć tych ich akumulatorów koreańskich.

Toms

  • Gość
[ix35 EL] Rozładowany akumulator
« Odpowiedź #26 dnia: 01 Grudzień 2014, 14:19:44 »
Pewnie ci go nie podładowali przed wydaniem auta, nie wiadomo ile auto stało na parkingu zanim trafiło do ciebie:) bo przy takim przebiegu w pierwszym roku użytkowania aku nie ma prawa paść aczkolwiek jak żona naprawdę mało jeździ na krótkich trasach to jest to możliwe,

Azool

  • Gość
[ix35 EL] Rozładowany akumulator
« Odpowiedź #27 dnia: 01 Grudzień 2014, 16:16:13 »
Jeżeli nie zostawiasz nic włączonego w aucie, to nie jest to raczej normalne.
Ja też mało jeżdżę IXem bo mam auto służbowe. Potrafi stać nie ruszany tydzień i dłużej. Nie miałem do tej pory problemu z akumulatorem. Po za jednym przypadkiem , kiedy dzieciak zostawił mi włączoną lampkę oświetlenia wnętrza. Akumulator rozładował mi się wtedy na amen - miał 2V.  Już myślałem, że będzie do wymiany, ale naładowałem i jest OK. (Długotrwały spadek napięcia poniżej 11V zabija akumulator ołowiowy). Ostatnio na przeglądzie robili test i wypadł dość pomyślnie.

Jak chcesz kupować nowy to zwróć uwagę że koreańskie auta mają "płaską" górną część. Nie sprawdzałem dokładnie, ale jak kupisz europejską wersję z zagłębionymi wyprowadzeniami to może Ci się nie udać przykręcić zacisków.
próbowałem nawet rozeznać to zagadnienie to jedyna bateria, która podchodziła gabarytowo i była płaska to był jakiś Bosch.

krolik

  • Gość
[ix35 EL] Rozładowany akumulator
« Odpowiedź #28 dnia: 02 Styczeń 2015, 09:07:31 »
Latem zostawiłem samochód na 10 dni w garażu podziemnym, po tym czasie nie byłem w stanie uruchomić samochodu. Podłączyłem kable do akumulatora, podładowałem i odpaliłem (wersja benzynowa). Faktycznie w instrukcji jest informacja o bezpieczniku, który trzeba wyciągnąć. Trochę to śmieszne, że w aucie za taką kasę, w XXI wieku trzeba wyciągnąć jakiś bezpiecznik.
Nie pamiętam, żeby w Lanosie był taki bezpiecznik.
Ale mam krótką pamięć.

jroman

  • Gość
[ix35 EL] Rozładowany akumulator
« Odpowiedź #29 dnia: 16 Październik 2016, 19:17:40 »
Mnie dziś spotkał podobny przypadek, akumulator doładowałem ale zdziwił mnie niski poziom napięcia ładowania: na akumulatorze 13,9V (po włączeniu obciążenia 13,7V), mierzę na alternatorze zawsze 13.9 - mierząc pomiędzy zacisk plusowy akumulatora a alternatorem spadek na kablu 0,2V - czyszczenie styków nie pomogło :-(. Pytanie jakie macie napicie ładowania na akumulatorze?