witajcie, mądrego dobrze posłuchać.
kilka dni temu wsadziłem karton przed chłodnice, lampka CHECK ENGINE znikła!
co więcej, byłem w trasie 60km, wcześniej bez katronu potrafił na tej trasie poszarpać kilka razy, teraz z katonem przed chłodnicą od ok 300km nie nie szarpie, nie przerywa.
jest inny problem ja wiem, że przełączenie się na gaz, temp silnika musi być ok40stopni tak?
ale moj gaz załącza sie po ok 5km od wyjechaniu spod domu, gdy silnik jest juz rozgrzany na maxa.
zatankowałem 7L 95PB, następnie 29L LPG wyzerowałem liczniki, nadzień dzisiejszy zrobiłem 395km gazu jeszcze 1/4baku... paliwa 7L JUŻ NIE MA, no więc ile ja mogłem z 400km przejechać na pb, 30km na start?
z reguły po nocce trzeba 5km, potem po jeździe tylko chwila i się przełączy, gdy był sierpień po nocce zapalał sie gaz po 1km... teraz trzeba 5x więcej przejechać.
ponowie, co robić?