To wszystko fajnie, tylko nie wiem, jak z odpornością kloszy na dodatkowe UV.
I jeszcze jedno. Żona miała niedawno wypadek (innym autem) ale poszedł cały przód, w tym lampa. Likwidator ubezpieczyciela sprawcy bardzo wnikliwie przyglądał się lampom i żarówkom, strasznie szukał dziury w całym na każdym kroku. Podejrzewam, że po zobaczeniu przez niego takiej ksenonowej konstrukcji odszkodowanie mogłoby pójść się bujać. Zawsze można zarzucić, że sprawca został oślepiony i wtedy następuje zmiana sprawcy. Do tego zarzut niedozwolonych przeróbek i naprawiaj auto sam (>30k zł). Może się i czepiam ale wszystko jest fajnie dopóki nic się nie wydarzy.