Żeby np nie walić ludziom po oczach w dzień, jak już pisałem w pozycji 0 światła same się załączają świecąc na jakieś 70 procent trochę w dół. W ten sposób bardziej przypominają w skuteczności ledy. Taki myk. W Skodzie ojca z 2010 jest to samo, z tym, że nie przygasają.