Dodano: 2016-02-11, 22:44
Siemanko

posłuchaj pierwsze co to odpowiedz na pytania:
Zjada olej?
Co widzisz zaglądając do zbiornika wyrównawczego? (jaki kolor ma płyn chłodniczy)
Czy klekotanie ustępuje bądź zmniejsza się jego natężenie przy wyższych prędkościach?
Czy ten klekot dochodzi z miejsca gdzie są świece?
Czy zapaliła ci się kilka razy (chociaż raz) kontrolka silnika?
Jeśli tak to diagnoza może być taka jak u mnie, czyli broń panie Boże nie dopuść do braku oleju (nie ma żadnych wycieków mimo ubytków), u mnie wyglądało to następująco:
1. przy 2.5 obr odgłos jakby ktoś sypał piaskiem na metal? Nie wiem jak to określić
2. ubytki oleju
3. zajebiste ubytki oleju czyli dolewanie 1 litr na 2 tygodnie
4. błoto,maź, cokolwiek brązowego w zbiorniku wyrównawczym
5.klekotanie (takie jak słychać jak go w zimę odpalasz tylko, że klekocze tak cały czas)
---- w tym momencie powinienem był wymienić uszczelkę pod głowicą
6.dolewam olej dalej i dalej eksploatuję auto
7. klekotanie robi się głośniejsze w każdym zakresie obrotów
---- koniec. Jeb, dym, metal... zbieram części z asfaltu
Zdarzyło mi się 1 dzień przejechać na kontrolce check engine co poskutkowało rozerwaniem wału korbowego,bloku silnika oraz miski olejowej. Nawet jeśli poziom oleju nie spada do zera to nie znaczy ze jest go na tyle by wysmarował silnik. Dodam jeszcze, że przy tym terkotaniu wymieniałem olej i nic. Koszt około 5 tyś z robocizną. Przyczyna? Właśnie uszczelka i pałowanie jak był zimny.
Co terkocze? Panewki. Mogą być przekrzywione. Jakby nie patrzył to przynajmniej 1.5 tyś wyłożysz
ponieważ za każdym otwarciem głowicy musisz ją rozplanować na nowo. Uszczelka kosztuje jakieś 300 zł, planowanie jak ci się uda to 600 zł + robocizna+ koszt tego co terkocze.
Tak więc jeśli możesz to oddaj go do mechanika, który ma renomę , a nie do ASO albo serwisu, bo zaboli kieszeń jak wypuszczą niesprawne autko.
Mam nadzieję, że pomogłem

p.s Te 5 tyś to oczywiście nowy silnik+olej+nadzieja, że nic nie pójdzie w nowym