Forum > Santa Fe SM

[Santa Fe SM] Idą mrozy....

<< < (2/8) > >>

Waldemar:
Ja myślę że to wtryski , trzeba by dać do sprawdzenia i człowiek wtedy wie na 100% co mu dolega lub szuka dalej , powinien odpalać od strzała ja zrobiłem pompę i  wymienili czujnik ciśnienia na listwie i pali od kopa

OlafLarry:
Dzisiaj w nocy było już -25. Na szczęście poszedłem po rozum do głowy i okryłem maskę od dołu aż do ziemi, a raczej śniegu, szczelnie trzema kocami. Efekt taki że odpaliłem od strzała. Polecam - niby nic, nie dużo roboty a pomaga.

Hulltay:
O super patent!, dzisiaj z niego skorzystam tym bardzie że mój aku się na mnie dziś obraził i nie pogadał rano :( także po naładowaniu pod kocyki :)

No i niestety mrozy pokazały gdzie jest miejsce mojego akumulatora, skubaniec się skończył :( cały dzień ładowania w ciepełku i nic, beknął ze dwa razy i podziękował za współpracę. Musiałem uszczuplić budżet - padło na Bosch Silver S4 95Ah/830A (mocniejszy niż miałem) pierwsze odpalenie po całej nocy i dniu pod chmurką i... jeden strzał i aż miło słuchać silniczka :) Jutro będą dalsze testy na nowej baterii a nocka pod kocykiem :)

stolek6:
No Hultay to nie pozalowales grosza na baterie z wyzszej poleczki  :lol:
Jeszcze dobrze jest miec duzo paliwa w zbiorniku, podobno mniej parafiny sie wtedy wydziela.
Fooxtom ten typ tak nie ma , mi po nocy -20 , rano -15 pali na dotyk po podwojnym podgrzaniu swiec.
P.S. wogole to witam po dlugiej przerwie Panowie  :-)

Hulltay:
No... prawie pięć stówek poszło, ale warte to było porannego spokoju, dzisiaj rano -22 i od strzała zakręcił :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej