Mi akurat coś brzęczy kiedy obroty są na poziomie 2000. Coś pod schowkiem. Sam sobie obadam sprawę. Rada - nie jedź z takimi pierdołami do aso. Rozbiorą ci samochód na czynniki pierwsze, poskładają i jak dalej będzie piszczeć, o ile nie wiecej, to powiedzą ci że ten model tak ma, w końcu to tani Koreańczyk. Już raz byłem u nich. Odkręciła się nakrętka, obok akumulatora, która była znaczona farbą. Podjechałem do nich (tylko dlatego, że codziennie przejeżdzam obok) i dokręcili mi ową nakrętkę. A teraz najlepsze: auto na gwarancji, a oni mi rachunek na 50zl za dokręcenie śrubki, bo to moja wina, że się popuściła, bo widocznie jeżdzę po dziurach, bądź agresywnie. Tak zagotowałam, że prosto w twarz przy ludziach powiedziałem gościowi, że są większymi naciągaczami niż w programie będzie pan zadowolony i więcej mojego auta nie dotkną.
Gwarancja to fikcja. Zrobią wszystko, żeby nie ponosić strat.