Witajcie. Od ponad miesiąca jestem posiadaczem Getza 1.1 przed liftem. Piszę dopiero teraz bo już jakąś opinię o aucie sobie wyrobiłem.
Opis problemu: Spalanie w cyklu miejskim wynosi ok 10l/100, jak na taki silnik jest to niemożliwe. W cyklu mieszanym jest to 9l. Na pewno coś jest nie tak, powinien palić 2-3 l mniej. Co może być przyczyną?
Auto ma 155tys, po zakupie wymieniłem w nim olej, filtry, olej w skrzyni, przednie tarcze i klocki, pasek od alternatora. Przeczyściłem też kable od zapłonu, bo początkowo lekko przerywał, ale po tym jest ok (tylko na 3 biegu czuć nieznaczne poszarpywanie, ale na tyle że tylko kierowca je czuje, pasażerowie nie)
Co mnie dziwi: od samego początku od zakupu, po odpaleniu świeciła się kontrolka check engine jakieś 5 sek, po czym gasła. Zrobiłem jakieś 1500km i wczoraj zapaliła się na stałe.
W silniku wyskakuje błąd z czujnika położenia wału, ale to było sprawdzane na samym początku po zakupie, wtedy nic więcej nie było. Został on skasowany.
Czy tak wysokie spalanie może być spowodowane uszkodzeniem sondy lambda (jeśli tak to jakie kody błędów) czy raczej skończył się katalizator?
Dodam, że w tym aucie zbyt wczesne przełączenie biegów z 1 na 2 (przy 2,5tys obrotów) powoduje dziwny brzęk, a z 2 na 3 przy 2,3-2,5 tys obrotów olbrzymie drżenie całego auta, tak głośne, że chwilowo zagłusza całą kabinę! I nie jest to szarpanie jak przy zduszonym silniku przy zbyt małych obrotach. W efekcie muszę go kręcić zawsze do 3 tys na biegach 1-3 i wtedy nie ma dziwnych dźwięków. Na wyższych biegach, można zmieniać na niskich obrotach i nie dzieje się nic złego. Gdzieś czytałem, że powyższe objawy (spalanie i drżenie) mogą wskazywać na wysokie zużycie katalizatora. Co wy na to?
Dzięki jeśli ktoś odpowie, pozdrawiam.
Zabrania się pisania w kolorze czerwonym - kolor zarezerwowany jest dla celów administrowania forum. tekla