Idąc za ciosem.
Po mieście zrobiłem juz 1000km. autko pali średnio 10-11 litrów LPG w warunkach miejskich. Rozumiem, że stary gaz itd. ale to chyba ciut za dużo. Poza tym jazda poniżej 2 tysięcy obrotów nie ma sensu. Auto się nie porusza, drży szarpie itd (na benzynie lepiej ale bez szlu z mocą). więc prędkośc obrotowa silnika oscyluje 2-3 tys. obrotów i gaz w podłodze cały czas. inaczej to auto nie jedzie i tylko ludzie trabią, że się wlokę. Pytnaie co w tym pudełku odpowiada za spalanie? Świece + przewody nowe. Większośc czasu jeżdżę bez klimatyzacji bo wtedy to pół silnika napędza klimę a pozostałe 30KM silnik... i o dynamice nie ma mowy. Nie sprawdzałem przebiegu sond ani żadnego z czujników. Gdyby Mapsensor się kasztanił - check engine, którego brak. Trochę nie mam pomysłów. Owszem dwa wtryskiwacze gazu są do wymiany (starość) bo po odpaleniu rano gaśnie i trzeba zapalić ponownie (na benzynie spokój). Najwyraźniej puszczają gaz. (Możliwe, że gaz po prostu ucieka???). Nie mam pomysłów już.