Cześć i witam jeszcze raz !
Nie dawno, bo dwa tygodnie temu kupiłem swojego hyundaia, z tego co mówiła właścielka :
-Zacisk hamulcowy prawy do zrobienia (wg mnie troszke pedał za bardzo wpada, ale dobrze hamuje, ostatnio sprawdzone)
-Wahacz prawy - Dopiero dzisiaj zobaczyłem po zdjęciu koła co miała na myśli. Zwrotnica na sworzniu ma luzu ok 0,8cm. Dodatkowo ktoś w miejscu pracy (ktoś rozwala nam sukcesywnie samochody na parkingu), rozkręcił mi łącznik stabilizatora, przy kupnie sprawdzałem i był cały. Więc to też na bank do zrobienia będzie.
- I do wymiany klemy, ponieważ są na jakimś chińskim patentem który o dziwo je trzyma.
Braki w wnętrzu - brak korbek od szyb i podarte siedzenie.
Plany na niego :
-Zrobić całe zawieszenie gdzie występują nadmierne luzy.
- Alu felgi 14' lub 15' i twardsze zawieszenie, bo te mnie już denerwuje trochę.
- Uzupełnić braki w wnętrzu.
- Jeżeli będę planował go zostawić na dłużej to lakierka, bo komuś się nudziło i go wałkiem pomalował.
A problem który nurtuje mnie od 4-dni. Po nocnym postoju z samego rana chodzi jak czołg. Nie stety zapomniałem za drugim razem radia wyciszyć i słabo słychać stukanie, ale dla wprawnego ucha da radę wyłapać. Za drugim razem jak go odpale to albo jest normalnie albo, pochodzi parę sekund jak czołg i wraca do normy. Czasem jest tak, że gaśnie od razu i podczas dławienia nie reaguje na pedał gazu. Co to moze być ?
Link do filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=2xNKzpOUzgAoto fotka:
