[Scoupe] Tuning silnika G4EK

[BartBartez]

jasiuekonom,

Głowicę miałem z przypadku bo od LS`a nie mogłem dostać. Mieszanie w kompie było niezbędne po tej "pomyłce" bo go zalewało. Robił mi to koleś metodą prób i błędów. Wymieniona była pamięć w ECU na taką, którą dało się programować i kosztowało mnie to 200zł. Nie był to żaden profesjonalny tuning bo auta nawet hamowni nie widziało - była to raczej zabawa w garażu ale się udało.

Zwykłego LS`a odstawiałem o około 50m na odcinku ok.400m (po starcie).
Dużą zasługę miała tutaj automatyczna skrzynia biegów. Całość modyfikacji poprzedzona została remontem silnika.
Reasumując był sporo szybszy jednak nadal zbyt wolny :-?

[xardas]

To co niby na automacie, szybciej się startuje jak na manualu ? - przecież to prawie nie możliwe

[BartBartez]

"prawie" robi większą różnicę. Czasy mercedesa 123 i audi 80 B2 w automacie minęły.
Automat w Scoupe jest technologicznie zaawansowaną skrzynią. Elektroniki ma o wiele więcej niż sam silnik i naprawdę dobrze pracuje. Domyślam się, że większość jak nie zobaczy to nie uwierzy ale co ja na to poradzę...

[Kaluzny15]

Mam elantrę z automatem bodajże taka sama skrzynia jak w coupe. Według mnie przyspieszeniem nie ustępuje manualnej skrzyni biegów. Trochę słabszy start ma automat niż manual ale jest to zapewne spowodowane tym, że w manualu można strzelić ze sprzęgła z wyższych obrotów. Trzeba zauważyć że automat praktycznie ma takie same czasy przyspieszania bo jest sterowany komputerem, a manulna skrzynia biegów jest zależna od człowieka który czasem za wcześniej wbije wyższy bieg albo za późno. Ogólnie nie narzekam 280tys km i w skrzyni nic nie robione oprócz wymian oleju i filtra. Nie żebym był zwolennikiem automatów bo lubię czasem pojeździć sobie starszego elanterką w manualu.

[pjj]

Pi pierwsze "pijj" byś pochwalił się swoim autkiem, bo nie kojarzę

Cierpliwości, jeszcze przed nim długa droga ingerencji mechanicznych (na razie jest stan fabryczny). Dzisiaj udało mi się sprawdzić przyspieszenie i wygląda na to że zamyka się w fabrycznych 10,5, więc mam dobrą bazę. Może po nowym roku odwiedzę dla pewności hamownię. Pierwsze modyfikacje planuje za kilka miesięcy - pół roku. Może na zlot coś zrobić się uda...

Najlepszego dla wszystkich Hyundai w nowym roku!

[LukGT]

Stage II

Następnym krokiem będzie podniesienie ciśnienia doładowania, bądź zmiana całego ślimaka :lol: :lol: . Seryjnie montowany T15 starcza do 0.6bara/0.8bara dla chcących szybko, wymienić turbinkę i nie tylko

Chyba się tutaj kolego mylisz z tym doładowaniem. Ja osobiście u siebie mam doładowanie rzędu 0.9 bara i zostało one tak podkręcone w 2005r dziś mamy 2010r i turbo nadal pięknie pracuje (od wymiany do wymiany czyli na jakieś 7-8tyś. km pobiera 350ml oleju 10W60)

[Sadi]

Szczerze to jestem w szoku, ale hyundai już nie raz mnie zaskoczył i to nie koniecznie negatywnie. Powiem Ci Luk, że albo niewiarygodnie dobrze dbasz o turbinę, rozgrzewasz olej do min. 70stopni zamin przekroczysz 0.1bara, gdy gasisz silnik to EGT w turbinie masz nie większe niż 400stopni. Albo masz wadliwy "Boost Gaugan", bo nic innego mi nie przychodzi do głowy.

A tak na marginesie:
Mierzyłeś kiedyś jaki masz przebieg doładowania w całym zakresie obrotów na prof. hamowni, bo jestem ciekaw jak t15 się sprawuje czy masz w piku 0.9bara, czy w wiekszym zakresie obrotów:


Tak wygląda wykres też przy 0.9bara ale na T25

[LukGT]

Nigdy takiego pomiaru nie robiłem, bo jak kupowałem samochód od zasteca to powiedzieli mi, że nic lepszego i bardziej dynamicznego już z tego turbo nie zrobi się (patrząc na wykres zauważyłem, że turbina zaczyna ''pracować'' na pełnych obrotach dopiero od 4tyś obrotów, u mnie coś takiego zaczyna się dziać od 3,3tyś obrotów i idzie aż do odcięcia zapłonu, brak jakichkolwiek odczuwanych turbo dziur). A co do dbania o turbo to przestrzegam zawsze tego aby rozgrzać a potem ostudzić turbinę nigdy nie daje w gaz na zimnym silniku ani nie gaszę tylko czekam przynajmniej ze 4min. aż ostygnie. Strasznie dużo tracę na tym czekaniu paliwa ale cóż jak chcę mieć to muszę szanować

[Sadi]

U mnie zaczyna się od 4tyś, ponieważ niestety im większe turbo tym większy lag, chociaż u mnie poprzez to ze mam mały intercooler, lag jest mniejszy ale kosztem wartości doładowania. Co do dbania o turbinę to cierpliwość nigdy nie była moją mocną stroną, chociaż turbo timery z reguły ustawia się na ok 2-3min. Widać że zastec zna się na hyundaiach, chyba muszę się do nich wybrać.