Odpowiem sam sobie.
Zaprowadziłem samochód do ww znajomego, ponieważ nazbierało mi się parę dupereli:
- drzwi od kierowcy źle się zamykały (wyregulował)
- ręczny prawieże nie działał (wyregulował)
- nie działało otwieranie drzwi klamką od wewnątrz od strony kierowcy (ułamało się takie plastikowe gówno - coś tam przykombinował - działa)
- prosiłem o wymianę tego sworznia, bo te stuki już mnie dokumentnie wkurw... eeee ... zdenerwowały (pozdrowienia dla Tekli :-) )
Przed zamówieniem tego sworznia jeszcze raz wszystko dokładnie posprawdzał.
Okazało się, że to jednak nie sworzeń. Poleciała maglownica. Po zdjęciu osłony gumowej wylało się z niej brązowe coś. Jest luz pomiędzy drążkiem a obudową, i to dosyć spory. I to właśnie to stukało.
Nie znam jeszcze kosztów ani nowej, ani jej regeneracji.
Dodając do tego moje poprzednie usterki (przypchane wtryski, wymiana czujnika ABS, wymiana jakiegoś gówna odpowiedzialnego za pomiar ciśnienia paliwa mam tego ślicznego samochodziku serdecznie dość.
To jest chyba, jak pełny wypicowany szambowóz. Z Zewnątrz ładne, w środku gówno.