Okej, olej już właśnie zakupiłem przez Allegro, nad chipem właśnie się zastanawiam

Najpierw muszę sprawdzić, jak sobie mój traktor radzi bez wspomagania

Dzięki za odpowiedź
[ Dodano: 2013-07-08, 01:38 ]Odkopuję temat i pozwolę sobie podzielić się swoimi doświadczeniami dotyczącymi spalania mojego Accenta.
Otóż przed zainstalowaniem powerboxa i zastosowaniem oleju do dwusuwów LM 1052, spalanie zmierzone na dystrybutorze po ok. 430 km (z czego większość to miasto, a jakieś 120-130 km to trasa) wyniosło w zaokrągleniu 7,6 litra / 100 km.
Po zainstalowaniu powerboxa i zatankowaniu do pełna paliwa z dolanymi ~200 ml oleju Liqui Moly 2T 1052, pojechałem w trasę na Podhale. Przejechałem 410 km, z czego większość to trasa, ale nie autostrada, raczej drogi lokalne, starałem się nie przekraczać 100-110 km/h (miejscami z powodu ruchu trzeba było znacznie wolniej). Kilkanaście (albo więcej) kilometrów odbyło się w ruchu miejskim i momentami w nielichych korkach.
W tamtą stronę w aucie były 3 osoby, z powrotem wracaliśmy we dwójkę.
Tak czy siak jazda bez szaleństw, płynne rozpędzanie, starałem się nie pałować powyżej 3000 obrotów (z reguły silnik utrzymywany w zakresie 1800-2500 obr./min.), choć parę razy dałem "turbince po łopatkach" do 4000, ale to dosłownie dwu albo trzykrotnie. Z reguły bieg zmieniałem na wyższy przy 2500 obr. i starałem się nie schodzić poniżej 1700-1800, żeby nie mulić silnika.
W dół zjeżdżałem na biegu bez gazu, unikałem toczenia się na biegu jałowym, hamowałem silnikiem gdzie tylko się dało, itp.
Może ze dwa razy rozpędziłem traktorka do 120-130 km/h przy wyprzedzaniu, ale ogólnie starałem się utrzymywać 100 km/h.
Aha, nie używałem w ogóle klimatyzacji, za to cały czas leciało radio i zwykły nawiew wentylacji.
Po dzisiejszym powrocie do swojego miasta, od razu pojechałem na stację (co prawda na inną niż zatankowałem przed podróżą) i znowu zalałem do pełna.
Spalanie wyszło mi między 5,15 a ~5,30 l/100 km. Dlaczego podaję takie widełki? Ano dlatego, że albo się coś w pistolecie popsuło, albo ja coś zrobiłem nie tak przy laniu paliwa (aczkolwiek lałem delikatnie i pod koniec robiłem przerwy, żeby piana w zbiorniku opadła i się nie zapowietrzał), ale na moje oko ostatnie pół litra (jeśli nie więcej) paliwa zaczęło mi się lać po butach. Pistolet nie odbił pod koniec i paliwo rześką strugą polało się na ziemię. Nie wiem czemu, przy wcześniejszych tankowaniach się coś takiego nie zdarzyło, przy czym każde było na innej stacji. Nieważne.
Tak czy siak, wraz z rozlanym paliwem i tym, co zostało dosłownie "pod korek", dystrybutor zatrzymał się przy 22,14 litra.
"Na oko" w porównaniu do poprzedniego tankowania odjąłem jakieś 0,5 - 1 l na to, co się nadmiarowo dolało i rozlało i z tego wyszło mi, w pierwszej wersji jakieś 5,27 l/100 km, zaś w przypadku całego litra nadmiaru - 5,15 l/100 km.
Generalnie w porównaniu z pierwszym pomiarem (który z klimą i 4 osobami na pokładzie wyniósł 6,44 l / 100 km) mogę powiedzieć, że spalanie spadło.
Wracając do samego powerboxa, to po jego montażu nie czuć jakiegoś kopiącego w plecy przyrostu mocy, choć silnik jakby zrobił się żwawszy.
Żeby było miarodajnie, zrobiłem pomiar elastyczności silnika przed jego montażem - na 4. biegu przyśpieszenie 80-120 km/h wyniosło jakieś 10,2 sekundy, zaś po montażu chipa (nic przy nim nie kręciłem, ustawienie fabryczne) czas ten wynosił ok. 7,7 s. Test był robiony w odstępie kilkunastu minut, silnik tak samo rozgrzany, samochód identycznie obciążony, ten sam fragment drogi, gaz w podłodze. Jak widać, 2,5 sekundy do przodu na elastyczności, więc jest nieźle

Podejrzewam, że jeśli się pokręci magiczną śrubką regulacji, to wedle instrukcji można tam jeszcze nieco więcej wydoić, ale na razie nie chce mi się w to bawić

Tak to na razie wygląda. W sumie jeśli chodzi o spalanie, to ciężko mi powiedzieć, ile w tym zasługi chipa, a ile oleju Liqui Moly, ponieważ zastosowałem oba jednocześnie. Tak czy siak, wygląda na to, że zużycie spadło, a więc i mnie trochę lżej na sercu

Muszę jeszcze zmierzyć jak to na dłuższą metę wychodzi w cyklu miejskim
[ Dodano: 2013-09-08, 23:58 ]Po ponad dwóch miesiącach i przejechaniu paru tysięcy kilometrów (w tym m.in. trasa ze Śląska nad morze i z powrotem) mogę powiedzieć tyle:
Najlepiej pali mi na paliwie Shell Fuelsave Diesel. Z olejem do dwusuwów Liqui Moly 1052 + powerbox, spalanie w trasie przy spokojnej jeździe (jakiś prosty eco-driving, nieprzekraczanie 100-110 km/h) wynosi 5,2 - 5,3 l/100 km (auto obciążone dwiema osobami + bagaż).
Przy trasie połączonej z niewielką ilością miasta, obciążeniem 4 osobami, spalanie wyniosło około 5,9 - 6,0 litrów.
Zauważyłem, że lanie paliwa z Orlenu / Bliskiej (nawet Vervy Diesel) podnosi spalanie, więc choćby się waliło paliło, tankuję zawsze na Shellu.
Teraz czas na testy miejskie, wakacje się skończyły, będzie więcej jeżdżenia po mieście, ale spodziewam się, że spalanie powinno dojść do 7 litrów.
[ Dodano: 2013-12-02, 00:35 ]No i znowu trochę pojeździłem. Przez wrzesień i październik jeśli jeździłem trasę, to czy trzymałem się bliżej 100-110 km/h, czy nie przekraczałem 90 km/h, spalanie minimalne wynosiło 5,2 - 5,3 l/100 km.
Raz (nie wiem czemu) jakimś cudem spalanie w trasie wyniosło 5,1 l/100.
Niestety, jazda miejska, zwłaszcza teraz, gdy już jest zimno, a dystanse krótkie (rano do pracy jakieś 3,5 - 4 km), powoduje, że samochód nie chce palić mniej niż 8, albo i ~8,2 l/100 km. Niestety, ekonomiczna jazda po moim mieście jest niemożliwa ze względu na ruch, zaś gdy rano jest około 0 stopni, to zdążę dojechać do pracy zanim silnik w ogóle osiągnie pełną roboczą temperaturę.
Jak na razie nie mam problemów z odpalaniem silnika rano, nawet gdy temperatura była już jakieś -2, -3 stopnie. Zobaczymy co będzie, gdy przyjdzie ostrzejsza zima.
Aha, kilka tankowań przejeździłem dolewają do paliwa olej do dwusuwów z Orlenu, jako że nie byłem w stanie kupić Liqui Moly 2T LM 1052.
Teraz znowu zaopatrzyłem się w olej Liqui Moly, być może spalanie nieco się poprawi i zejdzie poniżej 8 litrów.
A jeśli nie, to chyba muszę się pogodzić z tym, że "ten typ tak ma" i zimą po mieście będzie tę swoją ósemkę ciągnął, z tego co widzę u Alberta, jest to możliwe i trzeba się z tym pogodzić
