Ponownie ten sam problem. Około miesiąca temu zauważyłem, że brak mi płynu od wspomagania. Dolałem na maxa, a dziś ponownie połowa zbiorniczka [poniżej minimum]. Pod autem sucho, węże nie popuszczają, gdzie ten płyn ucieka? Jeśli to ma znaczenie, wczoraj stałem w korku godzinę, praktycznie zero do przodu, padał deszcz, a nad maską widziałem że unosi się leciutki dymek, jakby gorąca maska i zimna woda padająca odparowywała. Ale nie mam pojęcia co jest ;/
[ Komentarz dodany przez: grzesik1: 2009-03-29, 20:14 ]
Zmień tytuł swojego postu, tak by naprowadzał na twój problem