Autor Wątek: [Sonata NF] Spalanie na zimnym silniku  (Przeczytany 24005 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

dariuszgrzybowsk

  • Gość
[Sonata NF] Spalanie na zimnym silniku
« Odpowiedź #15 dnia: 25 Marzec 2013, 12:23:45 »
Witam
Jak dla mnie to spalanie jest KOSMICZNE -spodziewałem się że będzie sporo ale nie aż tyle.
Sprawdzilem swojego klekota na kompie / zero błedów/ - ale ciekawi mnie czy komputer wykryje zepsute /przypsute/ wtryskiwacze. Nie mam pomysłu co jeszcze może mieć wpływ na takie wysokie spalanie. Może to kwestia turba lub przepływki, filtra cząstek.
Może ktoś ma pomysł.
Darek

sut72

  • Gość
[Sonata NF] Spalanie na zimnym silniku
« Odpowiedź #16 dnia: 25 Marzec 2013, 12:48:38 »
Nie, turbina to raczej nie. Wtedy to już w ogóle nie chciałby jechać (bo normalnie to z turbiną mu też słabo idzie... ;-)).
Przepływomierz to z reguły objawia się jakimiś nienormalnymi objawami - np. spadek mocy beż żadnych innych objawów, czy nierówna praca.
DPF też raczej nie jest zatkany. Ale może jakieś bzdurne informacje z sond daje? To trzeba by już sprawdzić bezpośrednio na sondzie chyba, bo komp nie pokaże jak sonda daje bzdurne dane, nieadekwatne do sytuacji np., ale jak jest padnięta.
Pompowtryskiwacze? Możliwe, jak będą lać, to będzie chlać - prosta zasada, ale nie wiem jak to sprawdzić :?:

dariuszgrzybowsk

  • Gość
[Sonata NF] Spalanie na zimnym silniku
« Odpowiedź #17 dnia: 25 Marzec 2013, 13:27:06 »
A jak można wtryskiwacze sprawdzić bez wyjmowania ? Chyba ze to normalne że tyle pali.
Może ktoś podpowie.
Rzdr
Darek

[ Dodano: 2013-03-25, 13:29 ]
Auto ma 176 tys przebiegu /i tyle ma/ czy możliwe jest żeby wtryski padły ???

sut72

  • Gość
[Sonata NF] Spalanie na zimnym silniku
« Odpowiedź #18 dnia: 25 Marzec 2013, 13:58:32 »
Cytat: "dariuszgrzybowsk"

[ Dodano: 2013-03-25, 13:29 ]
Auto ma 176 tys przebiegu /i tyle ma/ czy możliwe jest żeby wtryski padły ???

W nowoczesnych samochodach wszystko jest możliwe...  8-)
W oplu cdti potrafiły zdechnąć po niecałych 100kkm...
I jakość naszego paliwa też ma na nie "zbawienny" wpływ, O PROSZĘ z tego wynika, że praktycznie w co 15-tej stacji kupuje się towot lub lakier do paznokci zamiast ON...

Hants

  • Gość
[Sonata NF] Spalanie na zimnym silniku
« Odpowiedź #19 dnia: 25 Marzec 2013, 17:14:51 »
Mysle, że kursami po miescie nie dacie rady ustalić realnego (no.. pożądanego) spalania, z drugiej strony szkoda trochę kasy na jezdzenie bez celu po autostradach.. Proponuję abyscie prowadzili zapiski na spritmonitorze i po kilku miesiącach jazdy zaczęli głęboko diagnozować auto.

Gdyby Wam wtryski lały - to czujka O2 od razu by to wychwyciła, że jest za bogato.

Dziur w baku nie macie? (Cuda się ponoc zdarzają..)

Wskaznik na desce rozdzielczej to ZABAWKA, nie wskazuje idealnych wartości. Owszem - po jakimś czasie z grubsza zaczniecie odnajdywać pewną prawidłowość w jego wskazaniach, ale nadal - to tylko orientacyjne wartosci.

sut72

  • Gość
[Sonata NF] Spalanie na zimnym silniku
« Odpowiedź #20 dnia: 25 Marzec 2013, 18:26:33 »
No dobra, to zacznę od wskazań komputera. Po iluśtam bakach jego wskazania odnajduję jako ciut zawyżone (przy jeździe miejskiej). Te 13 litrów to spalanie realne, średnie, to wynik wyliczenia z tankowań. Nie na jednej stacji, więc błąd dystrybutora musiałby być ten sam na różnych stacjach - a to jest mało prawdopodobne.
Jazda w trasie (nawet krótka) redukuje spalanie - no, ale to zgodne z przewidywaniami, żadne cuda.... ;-))
Niemniej 13 w mieście bez korków, to lekka przesada. Przecież 3-litrowa benzyna niemal tyle pali, a moc i frajda zupełnie nie z tej bajki...
Mówisz, że przelewanie popmowstryskiwacza powinno wyleźć na kompie? Ale chyba nie zawsze, bo jak będzie lać w trybie wydechu (dajmy na ten przykład), to czujka tego nie diagnozuje przecież - chyba, że się mylę?
Dziura w baku prawdopodobna, nawet może i bezpośrednio podłączona rurka odpływowa do Min. FinansUF wysoce możliwa....  :mrgreen:

elmik

  • Gość
[Sonata NF] Spalanie na zimnym silniku
« Odpowiedź #21 dnia: 26 Marzec 2013, 12:13:00 »
No ja już prawie kończę pierwszy bak i mi wychodzi spalanie ok 9l/100km przy trasach codziennie do pracy rano i po południu 14 km i coś tam po mieście. Ale ja mam manualną skrzynie co pewnie też daje różnice. Jestem ciekaw jak wyjdzie latem. Wg mnie samochód pożera dużo na rozruch zwłaszcza na zimnym silniku. Krótkie trasy co za tym idzie spalą dużo. Jeszcze się zastanawiam jak by było jakbym węższe opony zamontował. W poprzednim klekocie którym było Volvo V40 latem jeździłem na 205x50r16 a zimą 195x65r15 i spalanie było jak i zimą tak i latem takie samo. Na razie nie planuje kupna opon ale będę się nad tym zastanawiał. Zobaczymy jak drugi zbiornik wyjdzie bo robi się coraz cieplej, przynajmniej mam taką nadzieje.
Co do wyskalowania to u mnie wygląda tak że ta ostatnia ćwiartka jest na pewno mniejsza.
Jeszcze co do DPF to gdzieś mi się obiło o uszy, że samochody bez DPF palą mniej. Ile w tym prawdy nie wiem.

sut72

  • Gość
[Sonata NF] Spalanie na zimnym silniku
« Odpowiedź #22 dnia: 03 Kwiecień 2013, 10:00:51 »
Dzięki za włączenie się do dyskusji.
Powiedz, proszę, jaki odcinek masz z tych 14km po mieście? Czy masz korki w mieście?
Po jakim odcinku wskazuje Ci, że silnik się rozgrzał?
DPF może spowodować wzrost spalania, ale nie aż taki, żeby wychodziło rzędu 15 litrów na setę!

Hants

  • Gość
[Sonata NF] Spalanie na zimnym silniku
« Odpowiedź #23 dnia: 03 Kwiecień 2013, 13:13:14 »
sut72,  A nie byłoby Tobie prosciej zatankować pod korek tuż przy jakiejś autostradzie, przejechać około 50 km, zawrócić i znowu zatankować pod korek na tej samej stacji? Zajmie Ci to jakies 1.5 godziny, a bedziesz miał bardzo realny wynik.

sut72

  • Gość
[Sonata NF] Spalanie na zimnym silniku
« Odpowiedź #24 dnia: 03 Kwiecień 2013, 13:56:02 »
Hants, ale to zupełnie nie o to idzie...  8-)
Chciałbym poznać prawdę, czy Sonata z klekotem naprawdę tyle żłopie w mieście. Czy to jest u niej normalne, czy to jakiś problem ze sterowaniem silnika - hipotetycznie rozumując niech np. będzie wpisane w kompie permanentne ssanie albo permanentne wypalanie DPFa.
Ja wiem, krótkie trasy, dużo na rozgrzanie i rozruch, no ale, do jasnej Anielki, bez przesady! Zresztą krótka trasa to jest 2, 3, 5, no dobra, 7 km, ale 12 to już jest normalna miejska odległość, w jakiej silnik powinien pracować już dłuższy czas w stabilnych warunkach, przy ustalonej temperaturze.
Tak, jak pisałem, rozgrzanie zajmuje ok. 2 km, potem wskazówka wskazuje już temperaturę optymalną (mówimy o warunkach zimowych, czyli takich, jak tej wiosny). No to, przepraszam, ale ile paliwa może pochłaniać silnik na rozruch, skoro średnia z tych odcinków jest 13l/100???? 50l/100 do rozgrzania?

elmik

  • Gość
[Sonata NF] Spalanie na zimnym silniku
« Odpowiedź #25 dnia: 03 Kwiecień 2013, 18:41:14 »
Praktycznie nie jezdze w korkach, moja trasa to jakies 5km miastem bez korkow, pare razy swiatla a reszta krety odcinek po lesie pod gorke. Rozgrzewa sie do dosc szybko nie patrzalem ile ale moze tez jakies 2 km.
Moze tez jakosc paliwa ma znaczenie, mam sprawdzona stacje gdzie zawsze poprzednim samochodem przejezdzalem rowna ilosc km. Pierwsze tankowanie sonaty mialemna jakiejs podejrzanej stacji po podejrzanie niskiej cenie i bylem zalamany spalaniem. Drugie tankowanie na mojej stacji juz lepiej, a teraz zalalem dynamica na lotosie i widze ze jest jeszcze lepiej.
Ale zaczepiony uzytkownik sonatyna stacji, podobny rocznik 2007 lub 2008 i byl pierwszym wlascicielem i narzekal  ze od samego poczatku spalanie ma rzedu 12l/100km i nie moze zejsc nizej.

sut72

  • Gość
[Sonata NF] Spalanie na zimnym silniku
« Odpowiedź #26 dnia: 03 Kwiecień 2013, 21:28:42 »
No właśnie ja też jestem złamany moim wynikiem. Moje obserwacje jednak są takie, że wysokie spalanie nie jest zależne od stacji. Faktem jednak jest, że nie korzystałem z paliw o najniższej cenie, ale nie lałem też tych "wzbogaconych" (czy może raczej - nie zubożanych) i odpowiednio podrożonych. Lałem na Lukoilu (liczyłem, że oni mają własny import, ale podobno też biorą z Orelna), BP i Shellu - zawsze to samo - kole 13!
Warunki drogowe mam podobne, jeżdżę trasami i o porach bezkorkowych, może mam trochę więcej świateł, ale też nie tak, że co 150m semafor. Powiedziałbym, że circa 40% różnicy w spalaniu, to troszkę przegięcie.
Twoje dane to jednak dowód, że ten silnik POWINIEN zamykać się w 10l przy mojej jeździe. Musi być więc jakiś powód tego stanu. Nie mam jednak pomysłu jaki. Może ma ktoś sprawdzonego diagnostę-magika w Warszawie lub w pobliżu, który zastanowi się nad problemem? Bo taki normalny fachowiec to tylko powie: "Panie, wszystko dobrze, czepiasz się Pan, komputer bez błędów, więc jeździj Pan i nie marudź! Pewnie ma Pan za ciężką nogę (rechot)!"

elmik

  • Gość
[Sonata NF] Spalanie na zimnym silniku
« Odpowiedź #27 dnia: 03 Kwiecień 2013, 22:58:11 »
Ja tankuje na lotosie, ale lotos lotosowi nie rowny. Ja raczej jezdze spokojnie moze przy agresywniejszym trybie jazdy wzialby wiecej.

www

  • Gość
[Sonata NF] Szybkie nagrzewanie się silnika + wysokie spalan
« Odpowiedź #28 dnia: 03 Grudzień 2015, 16:41:22 »
Witam,

od miesiąca jestem szczęśliwym posiadaczem Sonaty 2.0 CRDi 140KM.

Zastanawiam się nad jej wysokim spalaniem. "Bierze" ok 2l więcej niż Mondeo 1.8 TDCI (125KM@320NM) na tych samych trasach - pod tą samą nogą.

Co więcej silnik w Sonacie zdecydowanie najszybciej się rozgrzewa spośród wszystkich diesli, którymi jeździłem. Po przejechaniu (a nie staniu w korkach) ok 3-4 km jest ciepły, a po ok 6-8 km wiatrak jest zawsze włączony (pomimo, że obecnie upałów nie mamy).

Czy to jest standardem w tych samochodach?

Offline ANIOŁ

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 55
[Sonata NF] Spalanie na zimnym silniku
« Odpowiedź #29 dnia: 05 Grudzień 2015, 23:43:05 »
Więcej tzn ile? Mi trasa miasto 60/40 pali około 7.4 z chipboxem. Co do grzania to nie powinno tak być, możliwe, że ktoś poszedł po kosztach i nalał uszczelniacza w układ.