Jak kupiłem samochód - miał ok 2,8. Po poczytaniu instrukcji i forum zmniejszyłem do zalecanego 2,1.
Mam dosyć wąski wjazd do garażu. Przy ciśnieniu 2,0-2,1 podczas wjazdu tyłem, jak manewrowałem kierownicą koło na takiej oponie jak gdyby przeskakiwało. Raz prawie nie obtarłem błotnika. Przy ciśnieniu 2,5 tego efektu nie ma.
Ponadto jeżdżąc na asfalcie przy moim obecnym ciśnieniu samochód toczy się jak gdyby lżej. Mając przez pewien czas 2,1 odnosiłem wrażenie "męczenia się" samochodu (głowy już teraz nie dam, ale i zwiększenia spalania). Dodam, że 99% jazdy odbywam po asfalcie.