Forum > Zakup Hyundaia
KUPNO - Sonata
kamiljonczyk:
Ja po prośbie.
Czy ktoś z okolic Bytomia jest w stanie obejrzeć to auto:
http://otomoto.pl/hyundai-sonata-krajowy-C31694266.html
Facet zarzeka się, że wszystko idealnie, ale z Łodzi trochę mam daleko.
kosmos2011:
Usterka z przeglądu wiązała się z instalacją elektryczną reflektorów. Jeśli chodzi o korozję to dotykała ona sanki, ale w modelu EF. Korozja podłużnic w tak "młodym" aucie raczej jest dyskwalifikująca choć z tego co widziałem na MM masz doświadczenie w tej z góry przegranej walce. Przebieg samochodu od ostatniego przeglądu wskazuje że raczej ostatnie dwa lata stał niż jeździł (27 tyś km, wcześniej 55 tyś km ).
Bogdan7:
>2. Auto jest z Danii i ma dosyć mocno pordzewiały spód,....
Mam sonatę z tego samego rocznika, co prawda z dużo mniejszym przebiegiem, i na niej nie ma śladu rdzy.
Bartekkita:
kosmos2011, dzieki za info :) czyli usterka raczej drobna.
Nie uważam, że mam jakieś wielkie doświadczenie z rudą, bo jeżdżę Galantem dopiero rok :P A tak na poważnie to mój egzemplarz był w miarę nieźle zachowany i udało mi się całe podwozie w miejscach ze rdzą odczyścić do gołej blachy i zakonserwować, nie odkrywając przy tym dziur(nie licząc nadkoli tylnych). Jeżeli chodzi o rdze w podłóżnicach to wewnątrz ich znajdowała ona się tylko blisko otworów(widać było zdrową blachę) i nie była to luźna rdza. Także myślę, że dobry podkład antykorozyjny i wosk dadzą radę. Jeżeli w tej Sonacie byłaby podobna historia to wydaje mi się, że temat jest do ogarnięcia. Taka solidna konserwacja powinna wytrzymać parę ładnych lat, natomiast boje się, że podłóżnice żre od środka, wtedy nie ma się nawet za bardzo jak do tego dostać, więc sprawa raczej przegrana.
Bogdan7, dzięki za info :) mam jeszcze pytanie, czy zaglądałeś przez te otworki do wnętrza podłóżnic? Czy tam też nie widać rdzy? i czy jest to jakoś zabezpieczone fabrycznie?
kurcze Sonat w tej konfiguracji(jasny welur, benzyna, automat) za wiele nie ma w całej Europie, a taka najbardziej nam odpowiada :evil:
przycinak:
Witam,
mam pytanie o awaryjność silnika 2.4 w sonacie.
Wiem, ze dobrze znoszą gaz, wiem, że kultura pracy jest rewelacyjna w związku z wałkami wyrównoważającymi.
Niestety w ogłoszeniach jest wiele egzemplarzy z uszkodzonym silnikiem i nie wiem czy jest to spowodowane po prostu stosowaniem long life czy też silniki te cierpią na jakąś przypadłość, która może się przytrafić każdemu posiadaczowi auta z ww. silnikiem.
Jeśli któryś z forumowiczów posiada wiedzę na ten temat byłbym wdzięczny za podzielenie się nią. :-)
Nawigacja
[#] Następna strona