Forum > Zakup Hyundaia
Zakup Santa Fe
ROTHMANS:
No ze zdjęć nie jest zły trzeba by było jechać go obejrzeć
Tylko wiesz że to jest z napędem na przód
jaclwapl:
HIP,
To zacznę:
2.7 dobry silnik... uwierzę, że pali jakieś 10-12 benzyny i podobnie gazu... Mi pali 13 benzyny i jakieś 14 gazu ale ja raczej po mieście szaleje na wyższych obrotach... jak dla mnie to spalanie super przy takim samochodzie. Co do automatu to "jak dbasz tak masz" nie słyszałem, żeby te skrzynie się sypały.
Osobiście podobnie jak kolega wyżej wolałbym sam założyć gaz.
Teraz ogłoszenia
pierwsze:
- Dobre wyposażenie ale dlaczego jest tylko 1 poduszka?
- ma już gaz...
- jakim g***em obszyli tą kierownice? ktoś tu chyba nie ma zmysłu artystycznego.
- co to za wiejski tuning rodem z golfa robi na tylnych lampach? (ten pasek a'la chrome)
- ubezpieczenie i przegląd do grudnia... czyżby przeglądu nie przeszedł?
drugie:
- komis.... wszystkie bajki o serwisach można traktować z przymrużeniem oka.
- po co ktoś sprzedaje samochód z takim ładnym nowym gazem? hymm....
- jak dla mnie to welur odpada.
- napęd 2wd - dla mnie odpada.
trzeci:
- fajny ale bardzo słaba wersja
- ciągnięty z pewnie z DE dlatego przebieg NIEREALNY!
- brak 4WD na tylnej klapie
- welur...brrrrr
- gaz znanej firmy więc nie będzie problemów z serwisem
- sprowadzony typowo na handel -> policz za ile on go kupił wliczając akcyzę... złom i ja bym go nie brał.
OSTATNI:
- fajna wersja wyposażenia
- przebieg realny
- widać, że zadbany....
A teraz z drugiej strony.
- samochód na handel.... cena nierealna przy sprowadzeniu z DE! prawie 18,6 % akcyzy... przy takiej kwocie to daje jakieś 3 tyś (licząc minimalną marżę) czyli samochód kupony za jakieś 2500-3000 euro.... zobacz na Mobile.de po ile stoją jeżdżące Santki z tego roku.... cena nierealna do stanu samochodu.
- samochód zrobiony pod sprzedaż... skóra na której nikt nie siedział... wszystko jakby nowe.... samochód ma prawie 9 lat.
- na jednym zdjęciu przebieg i data są na niemieckiej nalepce... dalej już na polskiej (ta sama data i przebieg).... olej pewnie nie wymieniony ani bez przeglądu (to co na polskiej to bym olał bo to pewnie kant)
- ktoś wymienił rozrząd i za niecałe 3tys km później chce go sprzedać?
- co to za rozdarcia pod maską przy podszybiu? ktoś chyba nieudolnie silnik wsadzał i zahaczył.
Reasumując -> bardzo fajny, ładny i super... ale niestety złom dobrze zrobiony na handel... znam trochę niemiecki rynek i niemiec dobrego tanio nie sprzeda. Chyba, że naprawdę okazja itp. Ja bym był podejrzliwy ze względu na te nienaturalnie nowe wnętrze... może był zalany i za przysłowiowe euro sprzedany?
Zapytaj o kluczyki... powinny być 3 (2 normalne i 1 serwisowy) - jak ma tylko 1 to znaczy, że był bity lub topiony tak, że ubezpieczenie zabrało 1 kluczyk bo samochód nie nadawał się do naprawy.
Zapytaj też kiedy go sprowadził.
Jak coś się dowiesz to daj znać.
ROTHMANS:
No to ja jeszcze dodam co przyuważyłem
Niby full wersja a kołpaki ma założone i przednie sa inne niż tylne
No i książka serwisowa na 99% podrobiona te same stemple czyli pieczątki i popatrzaliście na wpisane daty i porównując pisownie stwierdzam ze wpisywała ta sama osoba
HIP:
Dzięki za pomoc ale już mi czacha dymi :-)
Jeżeli chodzi o tego ostatniego to też te naklejki są dla mnie mocno podejrzane ( ten charakter pisma i jedna po niemiecku a druga po polsku ) do skreślenia.
Wygląda na to że będzie mi ciężko znaleść co konkretnego i będę musiał iść na kompromisy byle jak naj mniej.
Rozmawiałem z gostkiem od tego wozu
http://otomoto.pl/hyundai-santa-fe-2-7-4x4-2003-r-gaz-C25003462.html
Samochodem jeździła żona a sprzedaje bo ma innego SUV-a i dwa to dla niego za dużo.
Na pytanie o 4WD powiedział mi że samochód posiada napęd 4x4 a czemu oznaczenia nie ma nie wie. Teraz rodzi się pytanie co z ta klapą jet nie tak ? bity z tyłu i klapa wymieniona ?
Pytanie o przebieg ? stwierdził że niby autentyk maja świadczyć o tym pedały i kierownica (chętny do zrobienia dodatkowych zdjęć ) bo papierów brak, stwierdził " czyba że mnie poprzedni właściciel okłamał "
Jeśli chodzi o welur to mi nie przeszkadza bo będzie jeździł ze mną pies i może lepiej nie zniszczy się tak.
Z facetem się spoko rozmawiało i wygląda na osobę prywatna a nie na handlarza.
Z gazem sobie powinienem dać se rade, myślę że ważne że BRC to byle patałach chyba nie zakładał. Też bym wolał go założyć sam ale niestety mam ograniczenia finansowe i muszę się jakoś zmieścić.
Co myślicie o czymś takim:
http://otomoto.pl/hyundai-santa-fe-C27263506.html
tylko to chyba jakaś wersja amerykańska bo są mile na liczniku. Gdzieś przeczytałem opinie że z takim wozem sól morska już zrobiła swoje i tylko patrzeć rudej.
ROTHMANS:
Albo anglik po przekładce ;-)
Nawigacja
[#] Następna strona