Witam ponownie,
No więc zostałem na chwilę obecną szczęśliwym posiadaczem Santa Fe o który wcześniej pytałem.
Do javelin
ja rownież szukałem pakownego i rodzinnego auta. Wybór z rozsądku zatrzymał się na Renault G Espace oraz Santa Fe. Z uwagi na to, że moja żona chciała mieć SUVa wybór padł na Santa Fe. Osobiście nie mam uprzedzeń do marek, więc nie boje się kupić coś innego niż okrzyczane niemieckie auta (niezły przekręt z ADAC wyszedł teraz, chociaz wszyscy się tego domyślali już od dawna).
Za swojego Santa Fe z września 2011 roku w pełnym wyposażeniu z dwoma kompletami kół aluminiowych (letnie 18" i zimowe 17") zapłaciliśmy 16500 euro + transport i opłaty. Przebieg, w woli obalenia mitu o niskich stanach liczników, to prawie 95000 km. Więc wychodzi prawie 50 tys. km na rok. Pozdrawiam przy okazji wszystkich oszukanych bo widziałem auta tańsze z tego rocznika z przebiegiem 200000km ale nam zależało na jeszcze ważnej gwarancji. Tak na wszelki ... Książka serwisowa. Niestety poprzedni właściciel palił w aucie, więc teraz pozbywam się smrodku (zamierzam kupić do tego celu ozonator).
Co do Renault to mogę się wypowiedzieć o jakości i komfircie, ponieważ użytkowaliśmy Lagunę II a obecnie Lagunę III. Moim skromnym zdaniem chyba tylko BMW może przebić Renault w bajerach elektronicznych (ale nie za takie pieniądze). Komfort super chociaż wersja GT ma dość twarde zawieszenie dodatkowo tylna sktętna oś i jedziesz jak po szynach. Jak masz kasę to zainwestuj w full wypasione wersje Espace bo warto. Auta w pełni zautomatyzowane, nic nie trzeba robić oprócz naciśnięcia guzika i prowadzenia. Niestety młodszy Santa Fe a lusterka same się nie składają, brak czujnika deszczu, szyby same sie nie zamykaja, trzeba przyciskać jakiś guzik na klamce żeby go zamknąć - no ale łatwo się przyzwyczaić do luksusu. Nawigacja Renault Carminat DVD z BT super, mapy świetne. Tak na marginesie każde auto sie psuje jeśli jest źle utrzymane lub źle naprawione. Silniki dci nie są super oszczędne ale dają frajde z jazdy, mój 131kW pali średnio 7 litrów na 100km. Skrzynię ma świetnie zestrojoną do miasta - ronda i zakręty na trzecim biegu a 50km/h na czwartym.
Na koniec aby dodać jeszcze do mojego masochizmu motoryzacyjnego to miałem Alfe 146 i Fiata Stilo i nie nażekam na żadne auto. Natomiast będę sie kłucił z każdym kto powie, że te modele są awaryjne.
Za dużo się rozpisałem, kończę i pozdrawiam serdecznie.