Witam,
Pony z 1991 roku z silnikiem 1.5 GLS odpala mi dopiero po 5-6 przekręceniu kluczyka, czasem trwa to jeszcze dłużej. Wymieniłem świece, co nie przyniosło znaczącej zmiany (różnicą jest to, że od tego czasu zaskakuje już po pierwszym przekręceniu kluczyka, lecz gaśnie po sekundzie). Takie problemy występują tylko podczas pierwszego odpalania, potem cały dzień (bez względu na to ile czasu stoi) odpala normalnie. Zaobserwowałem również, że przy pełnym baku silnik łatwiej zaskakuje.
Może ktoś miał podobny problem lub wie, co może być przyczyną? Można to naprawić we własnym zakresie?
Z góry dzięki za pomoc!