Autor Wątek: Pony problem z odpalaniem  (Przeczytany 4521 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mkptk

  • Gość
Pony problem z odpalaniem
« dnia: 23 Grudzień 2008, 23:23:33 »
Witam,
Pony z 1991 roku z silnikiem 1.5 GLS odpala mi dopiero po 5-6 przekręceniu kluczyka, czasem trwa to jeszcze dłużej. Wymieniłem świece, co nie przyniosło znaczącej zmiany (różnicą jest to, że od tego czasu zaskakuje już po pierwszym przekręceniu kluczyka, lecz gaśnie po sekundzie). Takie problemy występują tylko podczas pierwszego odpalania, potem cały dzień (bez względu na to ile czasu stoi) odpala normalnie. Zaobserwowałem również, że przy pełnym baku silnik łatwiej zaskakuje.
Może ktoś miał podobny problem lub wie, co może być przyczyną? Można to naprawić we własnym zakresie?
Z góry dzięki za pomoc!

T_O_M_A_L_A

  • Gość
Pony problem z odpalaniem
« Odpowiedź #1 dnia: 24 Grudzień 2008, 01:50:14 »
Jeżeli jeździsz na benzynie, to wydaje mi się, że zużyły się zawory zwrotne w pompie paliwa i kiedy auto stoi dłużej, paliwo wraca z powrotem do baku. Rozwiązaniem może być zaworek zwrotny na wąż doprowadzający paliwo (wewnętrzne fi węża to 8mm). Koszt koło 15-20 zł w sklepie motoryzacyjnym.
Acha, zakładam że masz silnik z gaźnikiem i mechaniczną pompę paliwa przy silniku.

mkptk

  • Gość
Pony problem z odpalaniem
« Odpowiedź #2 dnia: 26 Grudzień 2008, 12:43:18 »
Nie mylisz sie co do gaznika. Dzieki za rade, zobaczymy czy poskutkuje. Masz moze ksiazke ze schematami do Pony? Ułatwilo by mi to znacznie lokalizacje tego zaworka?
pozdrawiam

T_O_M_A_L_A

  • Gość
Pony problem z odpalaniem
« Odpowiedź #3 dnia: 26 Grudzień 2008, 20:29:03 »
www.osemka.p.lodz.pl/~rufens/hyundai/08_fuel_system.pdf str. 109 -112
Jeżeli chodzi o regeneracje zaworów w samej pompie to raczej nie jest to możliwe ze względu na brak części. Nieraz zdarzają się też pompy nierozbieralne.
Wąż doprowadzający to ten między filtrem paliwa a pompą w komorze silnika. Żeby łatwiej było manewrować zaworek możesz założyć gdzieś zaraz za filtrem. Mam nadzieję, że pomoże.

mkptk

  • Gość
Pony problem z odpalaniem
« Odpowiedź #4 dnia: 27 Grudzień 2008, 12:36:12 »
dzięki bardzo!

T_O_M_A_L_A

  • Gość
Pony problem z odpalaniem
« Odpowiedź #5 dnia: 27 Grudzień 2008, 14:30:58 »
Aha, jeszcze jedno. Możesz spróbować wcisnąć kilka razy pedał gazu przed próbą startu. Może to pomoże bez modyfikacji.

mkptk

  • Gość
Pony problem z odpalaniem
« Odpowiedź #6 dnia: 27 Grudzień 2008, 19:52:07 »
To akurat nic nie daje:)

on86

  • Gość
Pony problem z odpalaniem
« Odpowiedź #7 dnia: 27 Grudzień 2008, 22:53:40 »
Wina może leżeć również po stronie akumulatora. Mam tu na myśli sprawność akumulatora, tzn. to, że akumulator jest naładowany nie znaczy, że będzie dawał wystarczająco dużo prądu dla rozruchu silnika, tudzież rozrusznika. Może być już "zmęczony".

Erebus

  • Gość
Pony problem z odpalaniem
« Odpowiedź #8 dnia: 28 Grudzień 2008, 01:42:12 »
wina może leżeć w naprawdę wielu podzespołach. Pompa paliwa, kostka przy stacyjce, akumulator, rozrusznik ( a w zasadzie stan szczotek na nim, jeśli jest stary to jeszcze szczeliny na komutatorze przydało by się przeczyścić ), gaźnik może nie podawać mieszanki, jeśli Masz immobiliser w kluczyku może to też być to. Jeśli masz instalacje lpg to już robią się z tego krocie aż nie ma sensu wymieniać.
Ciężko tak zaocznie coś powiedzieć. Ale głównych prawdopodobnych winowajców już Masz jeśli jest lgp to nawet sam nic nie próbuj tylko od razu na warsztat.

mkptk

  • Gość
Pony problem z odpalaniem
« Odpowiedź #9 dnia: 28 Grudzień 2008, 13:42:53 »
Lpg nie ma tylko benzyna, akumlator mam nowy i nic to nie dalo.

Erebus

  • Gość
Pony problem z odpalaniem
« Odpowiedź #10 dnia: 28 Grudzień 2008, 20:14:36 »
Więc pozostało sprawdzić resztę wymienionych. Z doświadczenia wiem, że najczęstszym winowajcą w takich sytuacjach jest stacyjka.
Pozdrawiam

T_O_M_A_L_A

  • Gość
Pony problem z odpalaniem
« Odpowiedź #11 dnia: 28 Grudzień 2008, 21:29:48 »
Zapytam bo ciekaw jestem. Jaki wpływ może mieć stacyjka jak kręci się rozrusznik i jest iskra na świecy??

Erebus

  • Gość
Pony problem z odpalaniem
« Odpowiedź #12 dnia: 28 Grudzień 2008, 22:44:35 »
Cytat: "T_O_M_A_L_A"
Zapytam bo ciekaw jestem. Jaki wpływ może mieć stacyjka jak kręci się rozrusznik i jest iskra na świecy??

Nie widziałem żeby mkptk Napisał że w momencie w którym nie odpala kręci się rozrusznik i że Sprawdzał czy świece dają iskrę.
Często zwłaszcza w starszych samochodach są poprzecierane kabelki przy kostce od stacyjki, i raz styk a 10x nie ( warto sprawdzić, prawda ?? )

Osobiście w samochodzie teścia naprawiałem przed świętami właśnie taki defekt, a objawy są podobne.

michalek

  • Gość
Pony problem z odpalaniem
« Odpowiedź #13 dnia: 06 Styczeń 2009, 17:52:26 »
witam wszystkich,jak widze niertylko ja mam problem z odpalaniem. Mam poniaka 1991 gaźnik zawsze rano przy odpalaniu jest problem, odapala za 1 razem; chodzi przez 2 sek i gasnie.No i na benzynie ,zeby go odpalić trzeba troche pochełtolic. Wymieniłem juz pompe paliwa; stara była- uszkodzona.Poprzedni własciciel niejezdził przez długi czas na benzynie , tylko na gazie.Wymieniłem też przewody paliwowe (mam też prośbe jeżeli posiadacie schemat wyprowadzeń pompy to udostępcie upewnie się ,ze ja dobrze podłaczyłem .Wymieniłem też świece i pewnie jeszce końca niewidać,podejrzewam też gażnik,jeżeli ma ktoś taki problem i już wie co i jak to prosze o wskazówki .Ostatnio wymieniłem również szczotki w rozruszniku i oczywiscie czysciłem komutator, bo szczotki pozostawiły osad miedzy szczelinkami. Rozrusznik można wyjć demontując, filtr powietrza i pompe paliwa od strony kierowcy. Trzeba uwazać na przewody i linki. To dla tych ,ktorzy niewiedzą jak go wyjąć.:) Pozdrawiam.

dominikg

  • Gość
Pony problem z odpalaniem
« Odpowiedź #14 dnia: 09 Styczeń 2009, 00:30:23 »
Miałem Ponego 1,5 gls gaźnik trzy lata, kupiłem go w stanie "igiełka", z oryginalnym przebiegiem 143 tys. km. Zapalany na benzynie, gaszony na benzynie, jeżdżony często na benzynie, z instalacją lpg, serwisowany autko na tip-top. Zawsze poniżej -5 st C. zapalał mi za trzecim razem. 1 raz "zaskakiwał"; 2 raz "zabanglał" - zgasł; 3 raz zapalał - pomruczał cięzko i wkręcał się na obroty. Ssanie wyciągniete na maxa oczywiście, kopnąć kilka razy w gaz przed odpalaniem nie zaszkodzi, ten typ tak ma. Nigdy mnie nie zawiódł, nawet przy -25. Jeśli jest iskra, paliwo i nie ma dziury w tłoku - musi zpalić ;)