Też mi to stwierdzenie pachniało profesjonalizmem tego Pana ale skoro to on pracuje w serwisie to wiozłem pod uwagę jego punkt widzenia na tą sprawę .
Przeczyściłem sondy i puki co jest dobrze ale na jak długo nie wiem. Jeśli znowu wyskoczy błąd to już na bank katalizator pójdzie do zmiany.
Tylko tu jest problem, iż za bardzo nie mogę niczego dopasować z tych uniwersalnych bo mają kształt raczej prosty a ten w accencie jest w literę "L". Powiem szczerze, że nie wiem jak to przeskoczyć nie wchodząc w jakieś większe koszta. A jak pisałem oryginał odpada bo cena nie całe 3 tys jest dla mnie w tej chwili zabójcza. Z drugiej strony to też nie chcę się bawić we wkładanie używanego bo za rok wyskoczy mi to samo, po za tym nie chce aż tak szkłem d. ucierać.
Może rzeczywiście po prostu wyciągnę wkład w puszki ?? Tylko co dalej, czy silnik nie zacznie wariować ?? Kontrola spalin to akurat najmniej mnie martwi, ale za to ekonomika jazdy (czy. spalanie) i żywotność silnika to akurat już bardzo.
Obił mi się też o uszy termin regeneracji katalizatorów może coś Wiecie na ten temat bo ja jestem w tematyce zielony ?? Jeśli tak to może jeszcze jakieś miejsce na śląsku gdzie się tym zajmują ??
Wiem, że przemysłowe katalizatory czyści się wilgotnym sprężonym powietrzem gdy są rozgrzane może podobna technologia jest w tych do samochodów nie wiem.