Autor Wątek: [Atos] Kłopoty po wymianie rozrządu  (Przeczytany 2035 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Franfilka

  • Gość
Kłopoty po wymianie rozrządu
« dnia: 22 Listopad 2008, 17:20:51 »
Witam:-)
Czy ktoś może poradzić w czym mogli zaszkodzić mechanicy mojemu atosowi? Zaczynając od początku:-) Kupiłam Atosa parę dni temu i wylądował u mechanika w celu wymiany rozrządu zrobienia przeglądu płynów, poprawek w podwoziu. Dodam, że do warsztatu dojechał sam i nie było problemu ani na gazie ani na benzynie, jeździł super. Niestety po odebraniu od mechanika z gazem coś nie tak:-/ Klekocze jakby mocy nie miał, obroty spadają:/ Jak odpalam na benzynie jest ok, po przełączeniu na gaz dusi się jak oszalały i właściwie jazda niemożliwa:/ Teraz jeszcze zauważyłam, że po przełączeniu na benzyne ponownie z gazu obroty znowu jakby za wysokie, jakbym cały czas nogę na gazie trzymała. Wyłączenie i właczenie silnika powoduje, że na benzynie znowu ok, a potem to tak jak wcześniej pisałam:/ Ma ktoś pomysł? <pomocy>
« Ostatnia zmiana: 21 Czerwiec 2020, 12:37:01 przez Brt »

valdii

  • Gość
Kłopoty po wymianie rozrządu
« Odpowiedź #1 dnia: 22 Listopad 2008, 21:11:05 »
Cóż, są mechanicy i "mechanicy" :-) mogli coś skopać ale niekoniecznie ,skoro na benzynie jeździ bez problemu to raczej rozrząd ustawili dobrze, mogli jednak źle ustawić zapłon. Druga sprawa jest taka że instalacje gazowe a szczególnie te starszej generacji wymagają dość częstych regulacji. Radzę podjechać do warsztatu specjalizującego się w instalacjach gazowych. Jeśli na benzynie trzyma wysokie obroty to powodem może być regulator wolnych obrotów , najczęściej wystarczy go przeczyścić ale to raczej robota nie dla kobiety(zastrzegam - nie jestem szowinistą :-) ) Pozdrawiam serdecznie.

Franfilka

  • Gość
Kłopoty po wymianie rozrządu
« Odpowiedź #2 dnia: 23 Listopad 2008, 10:33:50 »
valdii dzieki za odpowiedź:-) A może jakbyś tak więcej napisał gdzie szukać tego regulatora wolnych obrotów:-) Ja w tym grzebać nie będę, ale jak mężowi podsunę karteczkę gdzie i czego ma szukać to może się udać:-)

Franfilka

  • Gość
Kłopoty po wymianie rozrządu
« Odpowiedź #3 dnia: 23 Listopad 2008, 12:37:23 »
Ha po drobnej regulacji gazu atosik zaczął jeździć na gazie bez zarzutu:-) Pytanie jak teraz wyjdzie spalanie, bo ustawiłą mąż a nie gazowiec ]:-> No, ale to wyjdzie w praniu jak wyjdzie kiepsko to podjedziemy do fachowca:-)
Jedno pytanie się pojawiło w trakcie szukania przyczyny gaśnięcia. Mąż zmierzył napicie między sondą a akumulatorem i nie ma falowania 0-1 tylko jest mniej więcej cały czas stałe na 0,7 V. Czy to oznaka padnietej sondy i wcześniejsze objawy z gaśnięciem mogły być tego przyczyną? I skoro dało się to podregulować, że jednak jeździ to i tak mogło to być przyczyną zepsutej lamdy?
Zamotałam się coś, ale może ktoś zrozumie:-)

kczech

  • Gość
Kłopoty po wymianie rozrządu
« Odpowiedź #4 dnia: 24 Listopad 2008, 22:44:30 »
przelacz na benzyne i wtedy zrob pomiar - jesli napiecie jest w miejscu na wolnych obrotach i obrotach podwyzszonych stalych to lambda zdechla

P.S. Niech maz zrobi pomiar miedzy obudowa silnika a przewodem lambdy. Pomiar miedzy przewodem lambdy a minusem akumulatora nie jest dobry z uwagi na to ze lambda w atosie jest jednoprzewodowa i mase ma z obudowy. Innymi slowy - jesli silnik nie ma dobrej masy to i lambda nie bedzie dobrze pracowala. Mierzac miedzy minusem nie wiadomo czy jest dobra masa czy tez nie.....

atos bedzie jezdzil na zepsutej sondzie poniewaz uklad sterowania nie ma pamieci adaptacyjnej. Sygnal 0,7V to sygnal ze mieszanka jest ciut bogata wiec ecu silnika bedzie robil wszystko zeby zmniejszyc sklad mieszanki co objawaic sie moze ogolnym zmuleniem auta. Instalka jesli jest II gen (czyli z silnikiem krokowym ) to bedzie robila to samo. Jesli jest zamontowana sruba to bez znaczenia czy sonda dziala czy nie.
Dlatego wazne jest zeby zrobic pomiar lambdy na benzynie na cieplym silniku i wolnych obrotach oraz podwyzszonych

Franfilka

  • Gość
Kłopoty po wymianie rozrządu
« Odpowiedź #5 dnia: 28 Listopad 2008, 10:54:36 »
kczech dzięki za podpowiedzi co robić:-)

Atos skończył jednak u gazowców i dostał nowy parownik i przewody do gazu. Teraz odpukać jeździ pięknie i wszystko jest w najlepszym porządeczku:-)
Dziękuję za porady.