Dzwonilem do Viamotu, w czerwcu mi chcial tylko malowac i nic wiecej, dwa dni temu zadzwonilem znowu i mi mowil juz o jakis gumkach pod klamki a nie o nowych klamkach, narazie nie dzwonilem zeby im powiedziec zeby sie zalogowali do Hyundaia bo to smiech na sali. Nie mialem tez czasu. Parodia jest tez to ze nie znajac numerow wewnetrznych nikt w centrali w Warszawie nie podniesie sluchawki ... no cyrki.
Aha, w drugim salonie w Kraku, czyli MTK czy cos nic nie wiedza o takiej usterce.
Natomiast rozmawialem z kims kumatym jezeli chodzi o dealerow, w tym przypadku Hyundaia, no i stwierdzil, ze zalezy jak jakie ASO podchodzi. W jednym jest ktos kto non stop interesuje sie biuletynami itp, no i wtedy na serwisie wszystkie wiedza na czasie, a jak slabe ASO i siedza jakies pajace to nie zagladaja i nic przez to nie wiedza...
Nie cytujemy wypowiedzi będącej ostatnią w wątku. wymazanie cytatu. tekla