Panowie, od bardzo dawna borykam się z taką przypadłością:
Przekręcam kluczyk, rozrusznik chodzi auto nie odpala.
za drugim razem, czasem trzecim odpala, silnik chodzi jakby na trzech cylindrach ale nie działa obrotomierz.
Za trzecim razem odpala i zachowuje się już normalnie. Nie prycha, nie dusi się, jedzie normalnie, pięknie się zbiera itd.
Problem występuje sporadycznie, bez względu na warunki atmosferyczne, czy zimny czy ciepły...bez znaczenia. Zazwyczaj po prostu po krótkim postoju.
Wymienione elementy:
regenerowany rozrusznik
czujnik temp wody
czujnik wałka rozrządu
czujnik wału korbowego
pompa paliwa chyba już trzecia, bo w międzyczasie padły mi dwie jakieś gówniane
świece nowe
poprawione styki od imobilizera i wymieniona pętla (cewka) przy stacyjce
ciśnienie na wtryskach prawidłowe, same wtryskiwacze czyszczone dwukrotnie dodatkiem do paliwa
przepustnica umyta
filtr powietrza SIMOTA niebieski czyściutki
akumulator mierzony i prąd rozruchowy jeszcze w normie
nowe sprzęgło LUK'a
Nadmienię, że komputer nie pokazuje żadnych błędów.
Nie wiem jak jest z kontroklą od imo bo po uruchomieniu jak już działa silnik to gaśnie (i tak powinno być), ale w momencie kiedy się nie uruchamia to nie gaśnie. I nie wiem czy samo uruchomienie powoduje, że gaśnie czy powinna również zgasnąć w momencie kiedy się kręci ale się nie uruchamia.
Mój mechanik załamuje ręce, elektryk nie ma żadnych pomysłów.
Może tutaj znajdzie się ktoś kto ma większą wiedzę niż ci specjaliści bo już mnie szlag trafia. Usterka trwa ponad rok.
Ostatnimy czasy dołączyła druga sporadyczna usterka - gaśnie na wolnych obrotach przy włączonej klimatyzacji.
Może to ma związek a może nie. Układ klimatyzacji sprawdzany, szczelny i sprawny w 100%.
Za wszelkie pomysły i uwagi będę wdzięczny