Forum > Zakup Hyundaia

Tucson I / Santa Fe / Porada dotycząca wyboru auta do 20.000

<< < (6/10) > >>

BBallFreaker:
Santa FE CM - dużo miejsca, naprawdę dużo, bagażnik wielki, komfort jazdy na wysokim poziomie. Nie wypowiem się co do napędu 4x4, bo sam mam napęd na przednią oś, ale w moim przypadku to plus, bo poruszam się tylko po asfalcie. Ja z Santa Fe jestem zadowolony i taki Tucson byłby dla mnie za mały, z kolei pierwsza generacja Santa Fe jest po prostu... ohydny  :-P

vanhelsing:
E, no..... :evil: sam jesteś ohydny :-P  :mrgreen:

nomad:
Witam ponownie,

Panowie powiem tak - przejechałem się kilkoma autami, które początkowo wybrałem i mam kilka pytań :)

Póki co jeździłem:

- Honda CR-V - wszystko spoko, ale (może się mylę) siedzenia są dziwne, siedzi się jak na taborecie i nie ma tego "wpadnięcia" w fotel :)

- Hyundai Santa Fe II - to już pisałem wczesniej - bajeczka

- Hyundai Tucson I - jestem naprawde miło zaskoczony, wybieranie nierówności spoko (podobnie jak CR-V, ale gorzej od Santa Fe II), niemniej jednak fotele o wiele wygodniejsze niż w Hondzie ( jeździłem na skórze, może to ma znaczenie? ).

W związku z powyższym kwestia jest taka - może uda mi się dozbierać do kwoty 25.000 zł, ale wolałbym jednak kupić coś do 22.000 i zostawić 3000 na pakiet startowy.

Czy jest sens szukać Santa Fe I? Czy będzie on naprawdę lepszy / wygodniejszy od Tucsona, CRV itd?
Czy lepiej kupić Tucsona I czy Santa Fe II? Tutaj troche obawiam się kosztów serwisowania diesla w Santanie II, bo tylko taki na nasz rynek był oferowany.
Jaki motor z kolei w Tucsonie? Lepsza benzyna z gazem czy jednak 2.0 Crdi z 6 biegowa skrzynia?
Pytam, bo już zgłupiałem ;) Wiem, że minusem ropniaków jest łuszcząca się farba w baku oraz z tego co słyszałem w Tucsonach lubi korodować zawieszenie, kielichy itd, prawda to?

Pomocy panowie :)

seboc:
Czemus sie w pazdzierniku nie zglosil?
Nie moglem dlugo sprzedac swojego Tucsona.
Calkiem dobrze zachowany egzemplarz z przebiegem <150kkm, z jasna tapicerka wewnatrz, czerwony metalik z szarymi zderzakami, 4wd. Mialem od nowosci, kupiony w Polsce, potem wyprowadzil sie ze mna do Niemiec. Po 9 latach zamowilem nowe auto i Tucson poszedl na sprzedaz. W koncu sprzedalem za 4300EUR, bo czas naglil.

nomad:
No widzisz Seboc, jak zwykle człowiek się spóźnił.

Odpowiecie na moje pytania w poprzednim poście? Będe wdzięczny

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej