parownik od gazu zabiera zbyt dużo ciepła z nagrzewnic
Ale gaz spala się w odrobinę wyższej temperaturze, więc powinno się kompensować ;-)
Kolega na forum wspomniał coś kiedyś o parowniku schowanym pod akumulatorem. Pomysł fajny, ale nawet szybki rzut oka na komorę silnika od razu pokazuje, że to się wiąże wręcz z dodatkowymi dwoma metrami węży, a te fabryczne i tak są już dość długie..
Podejrzewam, że gazownik sknocił nieco połączenia i znacząco ograniczył przepływ chłodziwa do nagrzewnicy. Odpal na benzynie, załóż jakieś zaciski (see photo) na węże dochodzące do parownika i wtedy zobacz co się dzieje. Woda jest tak samo leniwa jak i prąd - płynie po najmniejszej linii oporu.
edit:
Ja mam takie cuś. Dobre również do hamulców:
