ooo... zanim wysłałem posta kolega Kosmos zdążył już udzielić odpowiedzi
To miejsce na obrazku to korek chłodnicy - normalnie nalewa się tędy płyn chłodniczy do układu chłodzenia :-) . Pojemność układu chłodzenia Sonaty NF z silnikiem 2.0L to około 5 litrów.
Co do ubytku ze zbiorniczka wyrównawczego, to jest tak że silnik po ostygnięciu może "zassać" trochę w miejsca/kanały układu chłodzenia gdzie podczas dolewania było powietrze, stąd ubytek. Po za tym normalnie po ostygnięciu objetość płynu maleje i jego poziom w zbiorniczku sie zmniejsza, ale powinien być to raczej poziom 2-3 cm niżej niż na w pełni rozgrzanym silniku.
Co do ubytków jeśli auto jest z gazem, to najczęściej wycieki mają miejsce na wężach/kolankach doprawadzających płyn do parownika lpg. Typowo parowniki wpina sie w układ nagrzewnicy kabiny i tam w pierwszej kolejności należy szukać. To że nie widać kałuży pod samochodem nie świadczy o braku wycieku. Najczęściej wyciek jes na goracym silniku jak węże są bardzo miękkie lub kolanka parownika jeśli są wykonane z pcv (a w tanich parownikach są). Generalnie nie widać tego bo przy niewielkim wycieku i wysokiej temp płyn zwyczajnie odparowuje. Najlepiej po jeździe zgasić silnik i odczekać z 1h żeby ostygł , a potem ręką podotykać węże i złączki/kolanka i sprawdzić czy są suche czy jednak wilgotne od płynu.
Czasami wystarczy dokręcić opaski zaciskowe na kolankach/trójnikach, czasami wymienić opaski, lub węże.