Witam,
Szukałem na forum tutaj i w sieci ale mój problem troszeczkę się różni od wyszukanych, mianowicie:
Gdy temperatura na dworze wynosi >=18 stopni to po uruchomieniu auto ma obroty 0.8 i silnik przez kilka-kilkanascie sekund się trzęsie, faluja obroty i słychać nierówną pracę. Gdy ruszę lub dodam parę razy gazu to problem ustępuje.
Gdy temp. na zewnątrz jest mniejsza <18 stopni to albo brak wspomnianego objawu albo auto wchodzi od razu na wyższe obroty 1.1 (gdy chłodniej) i też nic się nie dzieje.
Dzieje się to tylko w ciepłe dni tak jak napisałem, objaw najbardziej widoczny w zakresie temperatur 20-24 stopnie. Gdy jest mega upał to trzęsienie i nierówna praca trwa dużo krócej np. 2-3 sekundy i ustaje nawet bez dodania gazu. Zastanawia mnie dlaczego to się nie dzieje gdy jest chłodno - gdyby też się to działo to chyba świece żarowe do wymiany?
Objaw występuje tylko przy 1 odpaleniu po dłuższym postoju w ciepłe dni. Gdy odpalę po tym objawie od razu znowu to nie ma tego objawu. Dzieje się to tylko gdy silnik wystygnie po dłuższym postoju za pierwszym uruchomieniem. Wydaje mi się, że chwilowe spalanie się zwiększa w momencie telepania silnikiem. Nie ma żadnego dymu za autem ani nic z tych rzeczy.
Czy to mogą być świece żarowe? Czy grzeją one w ciepłe dni (słyszałem, że dogrzewają jeszcze jakiś czas silnik ale to z niepotwierdzonego źródła) i dlaczego nie ma tego gdy jest chłodno (auto na wyższych obrotach). Czy wysokość obrotów silnika ma wpływ na działanie świecy żarowej? Co generalnie typujecie do wymiany bo przez ten objaw zraźiłem się dość mocno do tego auta.
i30 blue drive, przebieg 58tyś rocznik 2013, 1.6 CRDI. Filtry wymienione i olej.
Dodam, że diagnostyka była robiona i na ciepłym i na zimnym, która nic nie wykazała.