Klubowicze, Forumowicze.
Może od razu konkretnie i do brzegu...wolna jazda, samochód zgasł, lecz zanim zgasł miałem wrażenie ,że coś jakby "skoczył" na obrotach. Przekręciłem kluczyk ,chwilę zakręciłem rozrusznikiem i zapalił. Za jakieś 100 m powtórka. Ponownie chwilę musiałem pokręcić i znów zaskoczył, lecz tym razem na desce piękna pomarańczowa dioda "check engine". Silnik normalnie pracuje, normalnie przyspiesza.
Wiem ,że tak trudno postawić diagnozę ,ale może jakieś pomysły?
A-ha ,czy istnieje możliwość "manualnego" skasowania tej kontrolki przez jakąś kombinację ?>
Prośba o wsparcie