Dzień dobry!
Próbowaliśmy już co się dało, więc postanowiłam zapytać forumowiczów, bo pomysły się kończą, a jako blondynka wiele nie wymyślę. Mechanik też chyba blondyn (nie wiem, bo łysy), więc może tu ktoś z Was miał podobne przeboje (nie znalazłam tematu, google też wiele nie pomogło).
Więc - jak w temacie, według komputera wypada zapłon na drugim cylindrze. Wymieniliśmy najpierw przewody i świece - dupa. Potem cewkę. Dupa. Zamienialiśmy miejscami te takie cosie w cewce - też nic - błąd wyskakuje ciągle na drugim. Sprawdzaliśmy ciśnienie (jest 12, 11, 12, 12 - ten jeden "podejrzany" cylinder ma góra jeden bar różnicy w ciśnieniu, trochę wolniej też pokazywał się na teście, choć bez dramatu).
Tucson jest 2.0, B+G, 141KM itd.
Jak coś pogmatwałam, to proszę o ochrzan, jak nie to pomóż człowieku, bo wiosna idzie