Grzech dzięki. Właśnie Twoje zdjęcie miałem ciągle przed oczami. U mnie klima w pełni sprawna. Pasek na masce faktycznie podobne.... Dziś ciąg dalszy diagnostyki. Przejechałem ponad 100 km. Wynik testeru taki sam jak wczoraj. Podjechałem do innego mechanika, mój ma urlop świąteczny. Odkręcił korek główny od chłodnicy, ten metalowy (nie znam dokładnej nazwy) i nagle w zbiorniczku wyrównawczym poziom podskoczył. Stwierdził, że to faktycznie może być kwestia zapowietrzenia. Poradził obserwować. Nic więcej nie stwierdził. Zwrócił jeszcze uwagę na przewód od chłodnicy. Według niego jakby trochę napuchnięty, ale miękki. Powiedziałem mu, że napuchnięty nie jest. Wygląda tak cały czas, odpuścił ten temat. Na włączonym silniku przewód jest jeszcze bardziej miękki.Zaworka odmy nie ruszał bo nie miał czasu, ale to też sprawdzę. Co mi jeszcze powiedział? I to ciekawostka dla nas. Uszczelka może walnąć w 4 miejscach i mogą być 4 różne objawy czyli dymienie, bulgotanie płynu, majonez i coś jeszcze, że w zasadzie nic nie widać. Wyjaśniał mi, ale nie zapamiętałem.
[ Dodano: 2016-12-20, 19:32 ]
Sprawdzania, testowania ciąg dalszy. Ponownie odkręciłem korek (ten metalowy od chłodnicy) i poziom płynu trochę się podniósł. Po jeździe ponownie spadło, ale utrzymuje się w połowie zbiorniczka. Przewód od chłodnicy na postoju miękki, po odpaleniu silnika twardnieje, ale da się go ścisnąć bez większego problemu. Problemu bo czytałem na innych forach, że przewody potrafią napęcznieć jak kamień. Póki co tyle. Kosmos, sorki, ale dziś paskudna pogoda i nie sprawdzałem tego co mówiłeś. Zrobię to i tak. Będę nadal sprawdzał i relacjonował.